Bogusław Chrabota Bogusław Chrabota
77
BLOG

Ziobro i Arłukowicz. Kandydaci nowego pokolenia

Bogusław Chrabota Bogusław Chrabota Polityka Obserwuj notkę 2

W masie plotek, przecieków co chwila nowy pomysł, czy argument. Jeszcze dziś rano byłem przekonany, że Jarosław Kaczyński musi być kandydatem PiS. Nie po to, żeby wygrać, na to - moim zdaniem - nie ma szans, ale żeby udowodnić, że się nie załamał, że nadal jest filarem nawet nie PiS, ale politycznego nurtu, który przez tyle lat tworzył. W sprawie tej kandydatury mam mieszane uczucia. Jarosław Kaczyński jest godzien najszczerszych wyrazów współczucia. Patrzę na niego w ostatnich dniach z narastającym szacunkiem i sympatią. Widzę, że trzyma się. I zwyczajnie, po ludzku i jako polityk. Może więc logika, że jest skazany na kandydowanie po to by zademonstrować wolę pozostania w polityce jest fałszywa? Szef PiS nie jest przecież i nie może być swoim bratem, ś.p Lechem. W tym tandemie role były rozdane na lata. Jarosław to wojownik, prowokator, niewiele w nim koncyliacyjności, trudno by było przekonać dziś szerszy elektorat, że z wojowniczego przywódcy partyjnego mógłby się stać ponadpartyjnym ojcem narodu. Taka kandydatura byłaby jak wywieszenie sztandaru porażki. Pięknego, ale z zasady przegranego. Może więc jednak Zbigniew Ziobro? Z przecieków słyszę, że jest to coraz bardziej możliwe. Tak, to dobre rozwiązanie. Ziobro ma temperament i charakter. Pipularność i "wolę mocy". Energię i potencjał. Czy wygra? Nie wiem. Ale - jako czysta karta - ma pewnie większe szanse, niż brat Prezydenta. Kto naprzeciw? Najnowszy news ze środowiska SLD mówi, że jednak Arłukowicz! Ciągle poza strukturami partyjnymi, ciągle nie w pełni kontrolowalny, ale z charyzmą i dający jakieś szanse. Arłukowicz? Niech tak będzie. A więc może Ziobro i Arłukowicz. NOWE POKOLENIE W POLITYCE. KOMPLETNA ZMIANA. I pozątek nowego rozdania.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka