Właściwie, to szkoda czasu na pisanie o zamknięciu antykomor.pl. Kto używa głowy nie tylko do czesania, od dawna wie doskonale czym to pachnie, kto zaś nie domyślił się jeszcze, po tych wszystkich wyciętych przez „miłującą pokój” inaczej ekipę Tuska „numerach”, tego nie obudzi nawet chrzęst gąsienic czołgów przewalających się ulicą pod jego oknami.
Jeżeli już, to chyba tylko kronikarski obowiązek nakazuje dokumentować rozwój dyktatury pętaków, przekraczającej co tydzień kolejne granice. I niech mi żaden leming nie wyskoczy tu z przykładem tego pijaczka z dworca centralnego, co to go, za obelgę rzuconą pod adresem śp. Lecha Kaczyńskiego, ścigała policja. Mieliście wtedy TVN i Polsat, mieliście i GWno i całe 40 mln nakładu kolorowych pisemek. Mieliście Palikota i Wojewódzkiego, których parszywy pies nawet nie olał, za te wszystkie obrzydliwe prowokacje jakich się dopuścili. My mamy tylko internet, zamach na którąkolwiek ze stron, to zamach na realną, nie dekretowaną, wolność słowa. Ja wiem, że wy to wiecie i wiem, że prędzej wyrosną wam pióra z dupy niż to przyznacie.
I jeszcze jedno, gdzie się podziały te wszystkie „europejskie i demokratyczne”standardy, które Tusk wraz z PO mieli wprowadzać? Bo jak na mój gust, to cały ten kaczyzm, przy polityce miłości, wygląda jak szczyty kompetencji, wolności i praworządności. Ponad to, kosztował nas, Polaków, zdecydowanie mniej.
Inne tematy w dziale Polityka
