W dzisiejszym Naszym Dzienniku doskonały artykuł (http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110715&typ=po&id=po01.txt) w którym czytamy w nim między innymi:
„Jak wynika z informacji ze źródeł zbliżonych do Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, do których dotarł "Nasz Dziennik", raport komisji Millera na temat katastrofy samolotu Tu-154M jest gotowy, nie posiada zdań odrębnych, a co najważniejsze - rzetelnie odnosi się do zgromadzonej dokumentacji. - O ile wiem, dokument komisji wprawił rząd w spore zakłopotanie. Pokazano w nim m.in. kwestie systemowe, których zaniedbanie doprowadziło do rozkładu lotnictwa wojskowego - usłyszeliśmy. Według wstępnych założeń raport planowano opublikować w okolicach 20 czerwca w trzech etapach.”
Dziennikarzom ND nie udało się ustalić czy „raport” jest dokumentem zamkniętym (wczorajsze informacje portalu wPolityce temu przeczą) i przyjętym, w związku z tym podejrzenia szukające przyczyn opóźnienia terminu publikacji w redaktorskich zapędach premiera, są jak najbardziej uprawnione. Według ND zostali już wytypowani pierwsi „ochotnicy” do dymisji, to Bogdan Klich i Tomasz Arabski.
Te dwa nazwiska pokrywają się z wnioskami opozycji, sformułowanymi przy okazji prezentacji Białej Księgi, tym większe musi budzić zdziwienie histeryczna i kuriozalna reakcja na ww. zdarzenie, którą mogliśmy obserwować w mediach tzw. głównego nurtu.
PS
Informacja o niedotrzymanym pierwotnym terminie publikacji raportu Millera (20 czerwca) pozwala w pełni docenić inicjatywę PiS-u z ogłoszeniem zawartości Białej Księgi, która wymusiła ruchy rządu.
Inne tematy w dziale Polityka
