bożena bożena
717
BLOG

Biedronka, ach biedronka

bożena bożena Polityka Obserwuj notkę 18

Mam przekonanie graniczące z pewnością, że porażki naszej reprezentacji narodowej w piłce nożnej wynikają z m.in z faktu, że jednym ze sponsorów tejże jest siec dyskontów spożywczych "Biedronka". Komuś to może się wydać absurdalne i dziecinne, ja jednak jestem przekonana, że mam w tym względzie rację.

Logo "Biedronki" jest dla mnie z jakichś powodów obmierzłe, reklamy tego koncernu odkąd pamiętam przyprawiały mnie o odruch wymiotny i kojarzyły mi się z największym gównem, jakie można sobie wyobrazić.

Gdy przed Euro 2012 rozpoczęła się kampania reklamowa pt. wszyscy jesteśmy drużyną narodową pod flagą tej biedrony, powiedziałam do męża, że Euro będzie dla drużyny polskiej kompromitacją i straciłam zupełnie zainteresowanie tym, co się wówczas działo. Meczy również nie oglądałam, a to głównie dlatego, że wiedziałam jaki będzie ich finał, to raz, a dwa wszystkie były poprzedzone biedronką, a było to dla mnie za dużo.

Euro dla Polski skończyło się, jak się skończyło, ja miałam tylko tę ponurą satysfakcję, że mogłam każdemu powtarzać "a nie mówiłam", ale starałam się tego nie robić, bo zauważyłam, że tylko mnie drażni ta biedronka i tylko ja znam prawdziwą  przyczynę kompromitacji drużyny Smudy.

Dla mnie jest po prostu nie do przyjęcia, że drużyna narodowa godzi się na sponsoring przez coś takiego jak "Biedronka" i jeszcze chce być poważnie przez kogoś traktowana i mieć szanse w turniejach międzynarowoych lub śnić o jakichkolwiek sukcesach.

Dlaczego ja o tej biedronce i Euro 2012 dziś? Bo mam wrażenie, że w Polsce wszystko staje się towarem z biedronki. Ten czekoladowy orzeł, który może, też jest z biedronki właśnie. Prezydent jest kupiony w biedronce i premier tak samo, wszyscy dziennikarze mają na lewej stronie majtek wydrukowane "wyprodukowano dla biedronki", kabarety, programy publicystyczne, seriale, gwiazdy ekranu, pisarze, piosenkarze, cały ten mejstrim przywieziony tu został w ciężarówce z wielką uśmiechniętą biedroną i kłamliwym, obleśnym hasłem, że "my Polacy tak mamy...."

Ja nie namawiam do bojkotu tej sieci handlowej, zgrzewa mnie to, czy ktoś tam kupuje czy nie,  czy tam jest taniej czy drożej. Nie wiem, nie bywam i nie bywać będę, nawet jak mi ktoś będzie chciał podarować złotą biedronkę za zakupy. Niemniej jednak nie chodzi mi tu o kupowanie, ale o to, że ta biedronka rości sobie ambicje to zastąpienia nam godła narodowego. Chodzi mi o to, że w Polsce wszystko jest takie tandetne, tanie, obmierzłe, obklejone czerwonym papierem z uśmiechniętą mordą jakiegoś potwora imitującego sympatycznego skądinąd owada. Ja nie wiem, czy "my Polacy tak mamy", czy jednak wszystko to jest projekcją jakiegoś sztabu copywriterów, którzy za zbiedronkowanie nas totalne wezmą wysokie gaże i wyjadą za to na wczasy na Seszele.

Ja sobie myślę, że za rok, 2 maja w święto flagi państwowej dostaniemy przykaz maszerowania z balonikami z logo biedronki. Nawet  nie myślę sobie, jestem pewna, że tak będzie. Mogę się nawet założyć.

bożena
O mnie bożena

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka