bożena bożena
1162
BLOG

Fibak ofiarą wajchy...przestawionej

bożena bożena Polityka Obserwuj notkę 4

Wojciech Fibak jest KIMŚ. I nie tylko w świecie tenisa. Ogólnie. Kilka lat temu, gdy na nowo wybuchł skandal z Romanem Polańskim, po za trzymaniu go w Szwajcarii, wielkie autorytety tego światka zabierały głos, najczęściej broniący Polańskiego przed faryzeuszami. Mój taki jeden przyjaciel pisał wtedy na salonie 24, a wolnych chwilach z upodobaniem oglądał telewizję śniadaniową pt. dzień dobry tvn, bo jak mówił, program ten jest kopalnią wiedzy o warszafce i okolicach. I w tym właśnie programie kilka lat temu Fibak był zabrał głos w obronie Polańskiego Romana. Mój kolega wyłapał takie oto zdanie Fibaka, że skontaktuje się on z lobby żydowskim z Los Angeles. W jakim celu i sam Polański i jego sprawa grają tu niewielką rolę. Mój kolega aż podskoczył na dźwięk określenia "lobby żydowskie". W przypływie chwili wrzucil na s24 notkę w formie pytania retorycznego, jak to jest z tym lobby żydowskim? Przecież go nie ma oficjalnie. A jeśli jest - to nie lobbuje. A jeśli lobbuje, to tylko w jakichś zupełnie nieistotnych dla świata sprawach..itd.

Notka powisiała ze 4 godziny, a mnie coś tknęło, żeby ją sobie zarchiwizować, bo była napisana z humorem i lekko, a ja takie notki lubię. Miała niewiele wejsć, bo mój kolega nigdy nie był w s24 znanym autorem. Po kilku godzinach zniknęła ntka, a kolega gdy zapytał administracjęo co chodzi, dostał odpowiedź, że prawnicy Fibaka zainterweniowali.

Ja sobie o tym teraz piszę, bo mam wszystko w nosie, a poza tym było to dawno i w czasach kiedy Fibak był KIMŚ. Teraz  Fibak też jest KIMŚ, ale już KIMŚ innym, z jakiegoś bowiem powodu postanowiono postawić go w pirwszej linii do tak zwanego odstrzału.

Wieści o jego sutenerstwie są znane bowiem od dawna i naprawdę może dziwić to odgrzewanie kotleta. Nie wszystkie niusy obliczone na zwiększenie sprzedaży można przecież tłumaczyć milczeniem Jarosława Kaczyńskiego.

 

Mnie osobiście jest przykro z powodu tej publikacji "Wprost". Nie szkoda mi bynajmniej Fibaka, starego oblecha. Po prostu to zawsze trochę boli, gdy na śiatło dzienne wychodzą takie informacje, gdy ktoś je opisuje w taki sposób, jak zrobili to dziennikarze Wprost. Żyję sobie bowiem w takim swoim kokoniku i staram się stać jak najdalej od szamba, od smrodu tego świata. Wolę czytać bajki swoim dzieciom niż prasę codzienną. Ale czasem coś mi siędo świadomości przedostanie i to jest dla mnie jak smagnięcie biczem. Oto bowiem autorytet,mecenas kultury, znany Polak....niczym nie różni się od "Zenka" w dresie,  z niedopałkiem w gębie, postaci modelowej z wrocławskich tak zwanych trójkątów.

A już najgorsze są komentarze czytelników Wprost Jeden przytoczę wobszernym fragmencie:

Jakby nawet to od kiedy bezpłatne i bezinteresowne pomaganie w swataniu czy kontaktach w wielkim świecie jest nielegalne? Jeżeli już to WF po Papieżu i Wałęsie jest najbardziej rozpoznawalnym Polakiem wśród znaczących ludzi Zachodu /władającym co najmniej 2 językami obcymi co nie jest aż tak częste i oczywiste nawet na szczytach naszych kulturalnych czy politycznych elit/ więc jeżeli ktoś się do niego zwrócił to co w tym złego, że chciał pomóc? Czy mówił coś o korzyściach z tego swatania dla siebie?

 

Oczywiście takich komentarzy jest mniej niż tych ziejących oburzeniem na Fibaka. No, ale jedne i drugie mnie przerażają. Te zacytowane dlatego, że obrazują stan umysłu i poziom polskiego społeczeństwa en masse, a te drugie, że zlecenie na Fibaka zostałow wykonane. Teraz czekają nas już tylko kolejne zmiany. Strach się bać

bożena
O mnie bożena

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka