Po jakże demaskatorskiej prowokacji "Wprost" Fibak - podobno na "osobistą prośbę lidera rankingu ATP" - jak podaje portal wp.pl sport dołączył do sztabu szkoleniowego Novaka Djokovicia jako trener doradca.
Oczywiście możemy sobie poszydzić z tego, co takiego będzie doradzał Fibak Djokoviciowi (brunetki? blondynki? ja wszystkie te dziewczynki....i tak dalej). Ale tak sobie myślę, jak nazwać to czym nas karmią media i w jakim celu to robią, organizując niby takie widowiskowe nagonki na różnych Fibaków. Po co jest ten cały teatr, to mielenie gówna przez wiodące media przez kilka dni bez ustanku?
To są oczywiście wszystko pytania retoryczne, a ja chciałam tylko wspomnieć o tym - jakże szczególnym wydarzeniu, czyli o niewątpliwym awansie życiowym Fibaka, jakim jest praca w sztabie Serba.
Inne tematy w dziale Polityka