Zima idzie. Tradycyjnie zimą od lat mamy do czynienia z kłopotami z dostawami gazu z Rosji. Okres w którym jesteśmy na nią skazani Rosja wykorzystuje na groźne pomruki i amchnięcia łapą mające nas przekonać o jej wielkości. Czy tak będzie w tym roku?
Moim zdnaiem nie. Tzn. byc może Rosja jakichś sztuczek spróbuje. Aleksiej Miller wprawdzie już zaklina rzeczywistość mówiąc "...Mam nadzieję, że zimą nie dojdzie do katastrofy.."ale po doświadczeniach kryzysu kiedy Rosja musiała wydac znaczną część swoich rezerw, po doświadczeniach gwałtownego spadku cen gazu i ropy naftowej to Rosji dziś zależny na stabilnych dostawach. Rosja pomrukuje raczej z przyzwyczajenia.
Tym bardziej, że choć politycznie niestabilna Ukraina okazała się na tyle zapobiegliwa żeby zmagazynować ilości gazu wystarczajace na kilka miesięcy a popiardujący niedźwiedź jej nie groźny.
Inne tematy w dziale Polityka