Mamy na dziś dwie egzotczne koalicje PiS z SLD i PO z byłą LPR. Pierwsza z nich wydaje się nieco bardziej egzotyczna. O tyle jednak nie ma to znaczenia, ze równie dobrze mogło być odwrotnie.
Od dawna było wiadomo, ze TVP jest dojną krową z przyssanymi do wymion kolejnymi partiami, grupami interesów, "artystami" i "biznezmenami". Jej wiarygodność została zbrukana już tyle razy przez różnych "specjalistów", że dziś daje to pretekst lewicy do mówienia, że za ich czasów telewizją manipulowano najmniej. Śmieszne co?
Oczywiście trzeba pamiętać, że ta sama telewizja wytworzyła takie wartościowe pączki jak TVP Kultura czy telewizja białoruskojęzyczna. Do ich istnienia jednak uważam ten lewiatan potrzbny nie jest.
Dziś ta wieloletnia degrengolada osiągnęła pułap groteski dzieki któremu przedstawiciel Grada-ministra w rządzie PO, w Radzie nadzorczej, profesor Nowicka (dobrze pamiętam?), która jako jedyna spośród Rady została wpuszczona do budynku TVP po wyjściu z niego ogłasza, że decyzja Farfała-na dziś protegowanego tego samego Grada, o nie wpuszczeniu Rady do budynku TVP jest fatalna. Czy Grad ma w ministerstwie dwa zwalczające się departamenty ds. współpracy i zwalczania Farfała?
Z tym g...wnem nic sie już nie da zrobić. Bedzie rozszarpywane przez kolejnych rządnych magicznego pierscienia władzy nad mediami publicznymi. A rozwiązaniem naprawdę nie ejst ani zwycięstwo PO ani zwycięstwo PiS w tej sprawie. Rozwiązaniem moim zdaniem jest pozostawienie w gestii państwa jednego ogólnego kanału TVP, ośrodków regionalnych, TVP Kultura i ew. tv białoruskojęzycznej. Reszta na sprzedaż. Dość tego syfu.
Inne tematy w dziale Polityka