Sprawa kupy urosła ostatnimi czasy do rozmiarów monstrualnych. Znani Satyrycy oznaczają ją narodowymi barwami za co są ciągani po sądach, opiniotówrcze dzienniki ogłaszają kampanie z nią walki a Poważny Publicysta Nie Piszącego O Wielorybach W Wiśle Tabloidu, Kawaler Oderu Pogromcy Buspasów i Rycerz Zakonu Walki O Wolność Do Srania Gdzie Popadnie z wysokości swego Olimpu raczy się sprawą zajmować. Tu już nie ma żartów.
Tylko patrzeć jak jedna z Największych Partii stanie w obronie Kupy Narodowej chwilę po tym jak druga ogłosi program z nia walki, autorytety wezmą się za łby a bez pozwolenia na budowę na prywatnej działce jakiś działacz postawi Wielki Gówniany Pomnik Walki Z Tym i Owym, który stanie się symbolem naszego, narodowego ( oczywiście nikomu nic do tego ) stosunku do przyjętych w cywilizowanym świecie form odpowiedzialności za zwierzę, którego jest się opiekunem.
I wiecie co? I dobrze! Może w wyniku tego z czasem znów wiosna zacznie pachnieć kwiatami?

Inne tematy w dziale Polityka