Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
55
BLOG

Srebrnooka i Srokaci

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 24

    Czytam teraz książkę pt. "Złotoskóry" pisarki, która przyjęła sobie dość głupi pseudonim Robin Hoob. Pseudonim głupi ale ksiażka fajna, kompletnie w nią wsiąkłem. Jednak nie jej recenzję chciałbym tu pzredstawić. Chciałbym zamieścić fragment, którego wymowa opisuje pewien społeczny mechanizm, jakże w historii ludzkości powtarzalny. Mnie poruszył, może i Was poruszy.

   Krótki wstępik. Trwają prześladowania pewnej grupy społecznej zwanej "Rozumiejącymi" lub "Ludźmi pradawnej krwi". Grupa wyróżnia się tym, że uprawia szczególny rodzaj magii związanej z łatwościa w porozumienwaniu się ze zwierzętami. Prześladowania oparte są głównie na zabobonach i irracjonalnym przekonaniu o wrodzonej złosliwości ludzi "Rozumiejących". Królowa Królestwa Sześciu Księstw, w którym rzecz ma miejsce wzywa przedstawicieli prześladowanych na tajną naradę mającą położyć kres prześladowaniom. Ketriken - królowa, Cierń - doradca królowej, Srokaci - partyzantka walcząca w imieniu "Rozumiejacych", Chłopiec, Srebrnooka - przedstawiciele "Rozumiejacych, Przezorni - ród panujacy, Chwalebny - przywódca Srokatych

"...I tak się stało. Parę osób, wśród których minstrel i kobieta, która wczesniej mówiła o swoim synu jako paziu Ketriken, zapytali Srebrnooką, czy chce zniszczyć ich przyszłość w imię przeszłości, ktorej nie da się naprawić. Nawet Chłopiec zdawał się przychylać do opinii, że Srebrnooka posunęła ich argumentację zbyt daleko.

- Jeśli ta królowa z rodu Przezornych dotrzyma słowa, to może moglibyśmy przedstawić jej nasze skargi w Dniu Sądu. Słyszałem, że podejmuje sprawiedliwe decyzje. Może powinniśmy przyjąć jej propozycję.

- Tchórze! - niemal wysyczała Srebrnooka - Tchórze co nie wahają się lizać cudzych butów! Ona chce was przekupić bezpieczeństwem kilkorga waszych dzieci, a wy jesteście w zamian gotowi puścić w niepamięć całą przeszłość. Zapomnieliście już krzyków waszych kuzynów, zapomnieliście, jak przyszliście w odwiedziny do znajomych i zastaliście tylko wypalony kawałek ziemi nad strumieniem? Jak możecie być tak fałszywi wobec własnej krwi? Jak możecie zapomnieć?

- Jak możemy zapomnieć? To nie kwestia zapomnienia. To kwestia pamiętania - Te słowa wypowiedział mężczyzna pradawnej krwi, który dotychczas nie rzucił mi się w oczy. Był drobnej budowy , w średnim wieku i sprawiał wrażenie mieszkańca miasta. Nie przemawiał najlepiej; połykał słowa i rozglądał się nerwowo, lecz ludzie i tak go słuchali. - Powiem wam co pamiętam. Pamiętam, że kiedy moich rodziców zabrano z ich domu to stało się tak dlatego, że zdradzili ich Srokaci. I Srokaty jechał też z tymi, którzy powiesili i poćwiartowali moich rodziców .Wyznawcy kultu Chwalebnego powążyli się ich nazwać zdrajcami pradawnej krwi  i zagrozili , ze ich ukarzą ponieważ nie chcieli dać schronienia tym, ktorzy wzbudzają nienawiść przeciwko nam (chodzi o Srokatych) Kto więc był prawdziwym zdrajcą owego dnia? Moi rodzice, którzy chcieli żyć w takim spokoju, jaki uda im się znaleźć, czy Srokaty, który niósł pochodnię, mającą podpalić ich ciała?..."

   Czego ma ten fragment dowodzić? Niczego. No może poza tym, że w świecie ludzi dorosłych istnieje więcej półtonów niż tylko czarny i biały i to bynajmniej nie dlatego, ze ludzie dorośli lubują się akurat w szarosciach.

 

 

1

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (24)

Inne tematy w dziale Polityka