Dziś wszyscy nam mówią to co chcemy usłyszeć, On mówił to co należało powiedzieć. Dziś najbardziej istotnym wydaje się "jak?", On, choć znał znaczenie metody sprawiał wrażenie jakby jako jeden z ostatnich cześciej stawiał sobie pytanie "co?". Pięć lat temu do Domu Ojca odszedł Jan Paweł II. Człowiek, po którym płakałem jak po nikim niebędącym mi bezpośrednią rodziną czy przyjacielem.
Nie wiedzieć czemu, bo kimże jestem żeby dokonywać takich uogólnień, jego postać zawsze sklejała mi się z postacią Matki Teresy. Byli dla mnie jak dwa aspekty tej samej jasnej strony. I umarli tak jak żyli. Ona ciuchutko, w cieniu medialnej śmierci księżniczki kolorowych pism, On dając ostateczne świadectwo wyższosci nad cierpieniem. Co nam dziś po Nim zostało? Wyświechtane hasło pokolenia JPII, hieratyczne uroczystości ku czci, trochę plastikowych świecących figurek, kremówki, masowa produkcja tandetnych pomników i chory Kosciół. Kościół nadal będący depozytariuszem tajemnicy ale również Kościół kapłanów-biznesmenów, Kościół kapłanów-polityków, Kościół wstrząsany pedofilskimi skandalami i Kościół wiernych szukajacych łatwiejszego życia.
Ja nigdy nie byłem wzorcowym członkiem Kościoła. Z pewnością sporo wykraczałem poza kanony kształtu człowieka cnotliwego. Do Boga i Dobra szukałem własnych ścieżek, często w poprzek wytycznym pośredników. Kiedyś czułem się dzieki temu bardziej wolny, dziś wiem, ze taka postawa rodzi w sobie również niebezpieczeństwo pychy. Tym groźniejsze, że 5 lat temu zgasła najjaśniejsza latarnia na tej krętej drodze.
Zdaję sobie sprawę jak to infantylnie zabrzmi. Wierzcie mi jednak, że piszę to szczerze. Kiedy byłem młodym człowiekiem czułem się anarchistą, nie mogłem znieść nad sobą żadnej władzy, jako starszy uznałem konieczność istnienia umowy społecznej choć nadal nie lubię kiedy władza próbuje w moje życie nadmiernie ingerować. Zostałem demokratą. I wtedy jednak i dziś gdyby ktoś mnie spytał czy chciałbym żeby Karol Wojtyła został polskim królem nie tylko przyjąłbym jego ofertę ale też całowałbym go z wdziecznością po rękach.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Inne tematy w dziale Polityka