Coryllus łże jak pies

 Pod moją poprzednią notką, w której prosiłem Administrację o "odwinięcie" notki Coryllusa na komentarz Unukalhai :

Cezary, cos Ty narobil.
Coryllus napisał nie o Tobie tylko o polityce włascicieli i adminów
s24. Nie podobało to im sie i dałes im pretekst.
To jest tak.
Ja sobie myslałem, że kto miał pść sobie z s24 to juz poszedł. Ze ci, co pozostali nie beda sie wycinać, bo za chwile nikogo juz tu nie bęrdzie.
Je sli o to chodzi, to przyjmuję to do wiadomosci, bo to nie mój businness.
Ale wolabym, aby Administracja stawiła sprawe jasno.
Natomiast okazuje sie, że wazniejsze okazują się osobiste animozje pomiedzy p. Kacprzakiem a p. Maciejewskim.
Reszta furda.
Kto by sie nią przejmował.
A w tej reszcie, niestety, także moja skromna osoba.

odpowiedziałem:

Twoja szanowna osoba nie protestowala kiedy oskarzal mnie o donosicielstwo ani wtedddy kiedy z kolegami jechali mi po mamie. Moze pretekstem bylo to ze pozwolilem sie zbanowac, bo innych pomyslow nie mam.

Nie napisałem, że obraził moją mamę, jak P. Ętelygent pisze w swojej notce tylko że "jechano po niej z kolegami"  a nie lubię kiedy się tyka jej pamięć. Również nie zasłużyłem na oskarzenie o donosicielstwo a na pewno Coryllus nie ma podstaw do tego żeby mnie o nie oskarzać. To co robi Coryllus nazwałbym zwykłym nadużyciem gdyby nie to, że się bawi kosztem pamięci mojej mamy.