Nie można być nikim istotnym jeśli nikt nie chce cię załatwić. Każdy pętak, który chce sobie w sensie mniej czy bardziej metaforycznym dodać centymetrów musi być obiektem przynajmniej jakiejś próby zamachu. No bo jeśli nie wzbudza się silnych emocji w tym czy innym wariacie to czy jest się naprawdę kimś? To pytanie zadałem sobie kiedy oglądając rano telewizję (synek jest chory więc zostałem z nim w domu) usłyszałem od synka pytanie "tato a co to jest zamach?"
Hm, no tak, nie powinienem pozwolić na to żeby synek tak drastyczne rzeczy w telewizji oglądał, ale czy mogłem się spodziewać, że w telewizji pokazującej na codzień uśmiechnięta twarz premiera, optymistyczne pejzaże i dzieci w strojach ludowych wręczające kwiaty prezydentowi ktoś pokaże jakiś zamach? Tym bardziej, że jak wszyscy wiedzą zamachy są tylko w bajkach i chorych umysłach oszołomów.
Cóż było robić, spróbowałem zamienić sytuację w zabawę - to ja się schowam w szafie - powiedziałem - a ty synku przynieś namiot i dezodorant, ja to obwącham, a wtedy zacznę krzyczeć "zamach, zamach" - synkowi zabawa bardzo się spodobała, obśmialiśmy się jak norki, całe przedstawienie powtarzaliśmy kilkakrotnie (tylko Puszek stwierdził, że taka zabawa obraża jego kocią inteligencję). I myślę, że aktorzy dzisiejszego teatru telewizji pt. "Zamach" na nic innego nie liczą. Chcą nas w całej tej ponurej sytuacji przynajmniej trochę rozśmieszyć. Skoro już przestaliśmy się śmiać z "ataków chuliganów" podczas Marszu Niepodległosci i "obalania republiki", które okazało sie obalaniem republiki okrągłego stołu to pokazali nam komedię pt. "Zamach". Ciekawe co jest jeszcze w repertuarze? Inwazja morderczego stada pędzących na rowerach imadeł (copy right by Pawlik) ? Kurde, popcorn mi się skończył.
p.s. Sprawa Zawistowskiego w toku. O czym będę mógł będę informował
p.p.s. Tak przy okazji to choć nie mam zaufania do salonowych liczników to drugi milion odsłon mi puknął;)
Inne tematy w dziale Polityka
