Krótko i po żołniersku:
1. Nie ma obowiązku ani oglądania ani przychodzenia do mojego programu
2. Nie mam nic wspólnego z Administracją, kiedyś miałem więcej, robiłem rysunki, wywiady, jeździłem do Niemiec, teraz nie mam. A gdybym miał to przecież nie próbowałbym zakładać portali takich jak Kubek Polityczny. Moja próba nawiązania rozmowy pomiędzy blogerami i Administracją (zebrałem prośby i zażalenia, które przesłałem Igorowi Janke - na odpowiedź się nie doczekałem) utwierdziła mnie w przekonaniu, że ja z tą Administracją zbyt wiele do czynienia mieć nie chcę
3. Z Voit miałem do czynienia tyle, że udostępniłem jej oraz Andrzejowi Celińskiemu rysunki jako "awatary". Voit poprosiła mnie żebym je również wstawił na ich blogi, ponieważ sama nie potrafi tego zrobić (może ktoś jescze pamięta, że Voit prowadziła bloga Andrzejowi Celińskiemu zanim ten zajął się tym osobiście) co uczyniłem popełniając ten błąd, że niewylogowawszy się z jej konta odpowiedziałem na jakiś komentarz. Poza tym kiedyś miałem robić rysunki do pisma Voit, ale jak raz nic z tego nie wyszło.
4. Nie pamiętam żebym czynił zarzut Coryllusowi, że ubliża pamięci mojej nieżyjącej mamy. Pamiętam za to, że miałem pretensje, że pozwala to na swoim blogu robić innym.
5. Nie wiem jak to się dzieje, że niewyobrażalnie inteligentny Coryllus nie rozumie tego co napisałem, ale nigdy nie pisałem, że bloger to ktoś głupszy od zawodowego dziennikarza. Napisałem za to, a przynajmniej taki miałem zamiar, że bloger jako hobbysta dysponuje gorszym zapleczem niż zawodowiec. Co z natury rzeczy osłabia jego wobec zawodowca pozycję. Czy może być lepszy? Pewnie. Może nawet zostać zawodowcem.
6. Masz ode mnie bana Coryllusie? Hihihi, a to ci niefart, pomyśleć by można że tylko Ty niczym Zeus Gromowładny masz moc rozdawania Banów;)
7. Za zaproszenie dziękuję, w pubach bez nadzwyczaj istotnej przyczyny od jakiegoś czasu nie bywam.
Inne tematy w dziale Polityka
