Nie wolno wpuszczać podejrzanych do łazienki w trakcie przeszukania!!!
Jest to groźne dla ich życia.
Mieliśmy już przypadek Barbary Blidy, która postrzeliła się, zresztą skutecznie, w łazience. Była to ewidentna próba zablokowania śledztwa, a sam przypadek wynikł z nieumiejętności użytkowania broni - ślepa amunicja nie powinna doprowadzić do skutku śmiertelnego.
Obecnie sytuacja jest podobna - pan Giertych zasłabł w drodze do łazienki (na razie szczegółów brak) i bez odzyskania świadomości został przewieziony do szpitala.
Czy znowu mamy do czynienia z niewłaściwym użyciem środków mających przerwać przeszukanie?
Wniosek:
Konieczne jest rozpoczynanie przeszukania od spenetrowania łazienki.
A swoją drogą - kto szkoli prominentów co do zachowań w takich sytuacjach? Czy należy (można ) wydatki na ten cel wliczać do kosztów kwalifikowanych? Bo to, że wszyscy byli prominenci są "umoczeni", to chyba oczywista oczywistość.