Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
1406
BLOG

Przepowiednia z Tęgoborzy - cywilizacyjnie

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Rozmaitości Obserwuj notkę 7
Pod koniec 2020 roku zamieściłem notkę "Przepowiednie - interpretacja własna". Przypomniałem sobie dzisiaj o przepowiedni z Tęgoborzy - znanej szeroko w okresie międzywojennym.

Gwoli odniesienia - zamieszczam tę przepowiednię w formie jaką kiedyś znalazłem w necie;

Przepowiednia z Tęgoborzy (23 września 1893)

Opublikowana przez "Ilustrowany Kurier Codzienny" dnia 27 marca 1939 roku. Fragment ze wstępu redakcyjnego:

"W dniu 23 września 1893 roku w pałacu hr. Władysława Wielogłowskiego, właściciela majątku Tęgoborze w Małopolsce, odbywał się seans spirytystyczny, na którym medium niewiadomego nazwiska podało przepowiednię w formie rymowanej, obejmującą okres lat 50-ciu. Hr. Władysław Wielogłowski był zapalonym spirytystą, notującym skrzętnie wyniki wszystkich seansów, w których brał udział. Z zapisków tych powstał z biegiem czasu duży zbiór rękopisów ujętych w zeszyty. Rękopisy te znajdowały się w jego archiwum, a po jego śmierci trafiły do rąk bratanka, Aleksandra Wielogłowskiego, który wertując papiery stryja natknął się na wierszowaną przepowiednię - brzmiącą niezwykle sensacyjnie w zestawieniu z dzisiejszymi wypadkami. Protokół ze wspomnianego seansu brzmi następująco:

Tęgoborze, 23 września 1893.

Medium mówi: "Trudno ludzkie ustalić losy, gdy zmienność warunków odmienia dziś to co wczoraj trwałym było, a jutro istnieć przestaje. Oto powiadam wam..."

1.W dwa lat dziesiątki nastaną te pory,

Gdy z nieba ogień wytryśnie.

Spełnią się wtedy pieśni Wernyhory,

Świat cały krwią się zachłyśnie.

2.Polska powstanie ze świata pożogi,

Dwa orły padną rozbite,

Lecz długo jeszcze los jej jest złowrogi,

Marzenia ciągle niezbyte.

3.Gdy w lat trzydzieści we łzach i rozterce

Trwać będą cierpienia ludu,

Na koniec przyjdzie jedno wielkie serce

I samo dokona cudu.

Gdy czarny orzeł znak krzyża splugawi,

4.Skrzydła rozłoży złowieszcze -

Dwa padną kraje, których nikt nie zbawi,

Siła przed prawem jest jeszcze.

5.Lecz czarny orzeł wejdzie na rozstaje,

Gdy oczy na wschód obróci,

Krzyżackie szerząc swoje obyczaje,

Z złamanym skrzydłem powróci.

6.Krzyż splugawiony razem z młotem padnie.

Zaborcom nic nie zostanie.

Mazurska ziemia Polsce znów przypadnie,

a w Gdańsku port nasz powstanie.

7.W ciężkich zmaganiach z butą Teutona

Świat znowu krwią się zrumieni

Gdy północ wschodem będzie zagrożona.

W poczwórną jedność się zmieni.

8.Lew na zachodzie nikczemnie zdradzony

Przez swego wyzwoleńca

Złączon z kogutem dla lewka obrony

Na tron wprowadzi młodzieńca.

9. Złamana siła mącicieli świata

Tym razem będzie na wieki.

Rękę wyciągnie brat do swego brata,

Wróg w kraj odejdzie daleki.

10. U wschodu słońca młot będzie złamany,

Pożarem step jest objęty.

Gdy orzeł z młotem zajmą cudze łany

Nad rzeką w pień jest wycięty.

11.Bitna Białoruś, bujne Zaporoże

Pod polskie dążą sztandary.

Sięga nasz orzeł aż po Czarne Morze

Wracając na szlak swój prastary.

12.Witebsk, Odessa, Kijów i Czerkasy -

To Europy bastiony,

a barbarzyńca aż po wieczne czasy

do Azji ujdzie strwożony.

13. Warszawa środkiem ustali się świata,

Lecz Polski trzy są stolice.

Dalekie błota porzuci Azjata,

A smok odnowi swe lice.

14. Niedźwiedź upadnie po drugiej wyprawie,

Dunaj w przepychu znów tonie,

A kiedy pokój nastąpi w Warszawie,

Trzech królów napoi w nim konie.

15.  Trzy rzeki świata dadzą trzy korony

Pomazańcowi z Krakowa,

Cztery na krańcach sojusznicze strony

Przysięgi złożą mu słowa.

16. Węgier z Polakiem, gdy połączą dłonie,

Trzy kraje razem z Rumunią

Przy majestatu polskiego tronie

Wieczną połączą się unią.

17 i dalsze . A krymski Tatar, gdy dojdzie do rzeki,

Choć wiary swojej nie zmieni -

Polski potężnej uprosi opieki

I wierny będzie tej ziemi.

18. Powstanie Polska od morza do morza.

Czekajcie na to pół wieku.

Chronić nas będzie zawsze łaska Boża,

Więc cierp i módl się człowieku.


Kilka uwag.Problemem interpretacji przepowiedni jest umieszczenie ich w czasie i miejscu. Wizjoner "widzi" obraz, ale często nie umie go osadzić. Stąd błędy. Tu mamy do czynienia przynajmniej z określeniem miejsca - dotyczy bowiem Polski (Rzeczypospolitej), ale z lokalizacją czasu występują problemy. Wydaje się, że pewne fakty są "przemieszane". Tak to dotychczas interpretowałem, a wyznacznikiem są słowa "trzy świata rzeki dadzą trzy korony pomazańcowi z Krakowa". To skojarzenie wynika być może z faktu, że pierwszy raz miałem do czynienia z tą przepowiednią  w 1979 roku, co wobec wyboru Wojtyły na papieża (tiara papieska), wydawało się oczywiste. Samo zainteresowanie przepowiedniami z tego wynikało, gdyż wcześniej byłem zdecydowanym sceptykiem.

Oczywiście - aby traktować przepowiednie jako źródło wiarygodne konieczne jest jedno założenie - przekonanie, że czas ma charakter cykliczny, a nie liniowy. Liniowość czasu wprowadzili Żydzi, a do wszystkiego, co pochodzi z tego źródła należy podchodzić bardzo ostrożnie.

Czy czas jest cykliczny? 

Mamy cykl dnia i nocy występujący w cyklu rocznym; cykliczne jest nasze życie, ale też formy trwania różnych struktur, z cywilizacjami włącznie (Spengler), też mają taki charakter.


Co jeszcze może budzić problemy ze zrozumieniem? Symbole. Tu ważne jest dostrzeżenie, że występujące tam "rzeki" to faktycznie granice między obszarami cywilizacyjnymi. Takimi "rzekami" są Odra, Dunaj, Dniepr, Ural. Z kolei państwa przedstawione są jako symbole. Francja to kogut, Anglia - lew,  Rosja - niedźwiedź, Niemcy - czarny orzeł, Polska orzeł. Jeśli zaś występuje ponadpaństwowa koalicja - może to być określane jako kierunek (wschód - to rasa żółta, północ - to państwa wywodzące się z europejskiej sfery kulturowej.

Problemem jaki pojawia się dla mnie jest powiązanie symboliki młota z danym państwem. Najprostsze byłoby powiązać ten symbol z sowietami, gdzie wszak jest symbol sierpa i młota. To jednak nie pasuje do opisu upadku czarnego orła  wraz z z młotem zwłaszcza, że kojarzyć się może  z jednym z zaborców.

Moje skojarzenie powiązania tej symboliki dotyczy Austrii i Czech.  Czy to właściwe? 

Austria weszła w obręb III Rzeszy, a Czechy - swym potencjałem gospodarczym wsparły Niemcy i można nawet pokusić się o stwierdzenie, że Polska mogła się obronić w 1939 roku przed agresją niemiecką, gdyby Niemcy nie wykorzystały czeskiego uzbrojenia.

Stąd skojarzenie, że symbol młota wiąże się z Czechami i Austrią jako spadkobiercami Austro-Węgier.


I jeszcze umiejscowienie w czasie. Warto tutaj ( zupełnie odrębnie jak u Nostradamusa) potraktować przekaz jako chronologiczny. Wtedy odpadnie powiązanie wyboru papieża jako elementu przekazu. Ten wątek jest wątpliwy już z tego powodu, że nie można głowy KK uznawać za wybór między cywilizacyjny, gdy wszak kościół tworzył Cywilizację Katolicką. Zatem opisany proceder należy traktować jako zdarzenie z przyszłości.


Jaka wówczas będzie interpretacja przepowiedni? Na pewno pierwsze 6 strofek dotyczy zaszłości. Jednak dalsze - dotyczą przyszłości.

Tu najważniejsze jest skojarzenie, że ponowna wojna znowu zostanie wywołana przez Niemcy dążące do odbudowy swej potęgi.

Czy to możliwe? Warto się nad tym problemem pochylić.

Kolejna strofa dotyczy zagrożenia ze wschodu - ale raczej Chin niż Rosji. W takim wypadku "poczwórna jedność" oznaczałaby Rosję, USA, Europę i Turcję. Możliwe, że zamiast Turcji - jako odrębny podmiot  może występować Anglia.

Ta druga opcja może wynikać z faktu zdrady lwa (angielskiego) przez wyzwoleńca (USA), co jest prawdopodobne w odniesieniu do współpracy na Dalekim Wschodzie, a czego symbolem jest Afganistan.

Następuje ciekawe umiejscowienie w czasie - po śmierci Elżbiety II na tron angielski nie zostanie powołany Karol, ale jego syn. Kiedy to może nastąpić?  Bardzo niedługo.

Strofka 9 mówi o rozpadzie dotychczasowych struktur zarządzających; inne przepowiednie mówią o całkowitej eliminacji "narodu wybranego". Zmiana paradygmatów społecznych.

10 strofka mówi o klęsce na wschodzie interwencji europejskiej; likwidacja polskiego kontyngentu i towarzyszących wojsk. "Rzeką" wydaje się być tam Ural bądź Wołga.

11 i 12 strofki mówią o odbudowie sił przeciwstawiających się "wschodowi" i odrzuceniu przeciwnika.

13 - o nowych zasadach organizacyjnych.

14 - o próbie rosyjskiej odtworzenia swych wpływów i określeniu ich granic.

Dopiero 15 i dalsze strofy mówią o nowych porządkach europejskich kończących zawirowania.


Porównując tę przepowiednię z treścią notki z 29.12 2020 roku  nie widzę braku spójności narracji. Na dzień dzisiejszy - nie pasuje uderzenie rosyjskie na zachód Europy z racji zbyt odległego usytuowania wojsk. Ale jeśli Ukraina znowu wejdzie w obręb rosyjskich wpływów (USA już wycofują swój personel), to będzie to możliwe. Niejasna jest próba odzyskania wpływów przez Rosję pod koniec zawirowań wojennych. Jednak - opcja jest możliwa.


Cóż. Przebieg zdarzeń wydaje się wręcz niewiarygodny, ale należy pamiętać, że po 1939 zlecono opracowanie wariantów przebiegu wojny. Najbliższe rzeczywistym było to, które wydawało się wówczas najmniej prawdopodobnym. 

Ważne, by zdawać sobie sprawę, że czas jest bliski (Elżbieta II), a zatem istotnych symptomów należy spodziewać się jeszcze w tym roku.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości