Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
42
BLOG

"Polska Prawa i Obyczaju"

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 4
Czy można wyjść z klinczu w jakim się znajdujemy?

Na Neonie24.net, ale i w wielu publikacjach Salonu24.pl  snute są rozważania o możliwości sanacji Rzeczpospolitej. Użyte słowo "sanacja" zawiera w sobie pewien kontekst - stąd już na wstępie chodzi o zastanowienie się jak i w jakim zakresie sugerowane zmiany mogą być przeprowadzone.

Na wspomnianym już Neonie24.net pojawiła się notka "Czy i czemu blogerów Neon24 nie interesują wybory?" .

Nie będzie nadużyciem, gdyby przenieść pytanie do całej blogosfery. Bo faktycznie - jest wiele publikacji dotyczących wyborów, czy ogólniej - sytuacji politycznej, ale one odnoszą się do istniejącego stanu rzeczy. Brak jest rozważań w odmiennym ujęciu spraw publicznych, a jeśli się pojawiają - są traktowane jako kuriozalne, w najlepszym przypadku.

W efekcie cały dyskurs publiczny prowadzi do umocnienia się obecnego systemu i traktowania go bezalternatywnie.

Ciekawostką jest, że sfera blogerska, gromadząc, jakby nie było, elitę intelektualną, bo już przecież takie publiczne wystąpienie jest "podniesieniem rękawicy", nie jest w stanie zaprezentować projektów nowych rozwiązań organizacji życia społecznego.

Wspomniana notka z Neonu24.net jest wylewaniem żali jej autora  z racji braku zainteresowania  wyborami, gdy sfera blogerska może być silnym źródłem wpływów - także na wybory. Autor swego czasu zaproponował utworzenie Komitetu Wyborczego dla kandydatów do Senatu, gdzie kryterium było, aby kandydaci byli Polakami. Może nawet więcej: Prawdziwymi Polakami.

Odzew był mizerny - w okolicach zera. Przyznaję, że też byłem przeciwny temu projektowi z jednej, prostej przyczyny - nie ma jednoznacznego określenia, kto jest Polakiem, a już Prawdziwym Polakiem - uzgodnienia, gdyby do nich doszło, byłyby cudem.


Jednak problem istnieje, a potwierdzającym  dowodem jest obecna sytuacja. I tu ciekawostka. Moja notka "Reforma sądownictwa - opcja" wzbudziła pewne zainteresowanie, ale też pobudziła "nadzorców" obecnej sytuacji do reakcji. Chodziło o to, by nie powstał nawet cień możliwości personalnej prezentacji osoby, która mogłaby stanąć na czele ruchu prowadzącego do przemian.

Czyli sytuacja jest, jaka jest: czy możliwe jest jakieś rozwiązanie?


Moim zdaniem taką możliwością może być utworzenie stowarzyszenia ludzi zainteresowanych zmianami, ale gdzie celem aktywności publicznej będzie nie promowanie jakiejś osoby, ale koncepcji przemian. Stąd tytułowa propozycja.

Takie stowarzyszenie powinno gromadzić wszystkich zainteresowanych przemianami i to niezależnie od poglądów, czy przynależności politycznej. Ważne by prezentowali własne wizje Polski i aby te wizje łączyły różne aspekty życia społecznego. Celem jest spójna wizja funkcjonowania struktur społecznych tak, by mieć na uwadze różne potrzeby, ale też odpowiadać na wyzwania przyszłości i funkcjonować w realnym otoczeniu.


Być może mogą powstać alternatywne rozwiązania i więcej - mogą powstać ośrodki te rozwiązania popierające, a wcale to nie oznacza, że z nich powstaną komitety wyborcze itd. Możliwe, że taki ośrodek oferowałby wsparcie temu z kandydatów, który w największym stopniu uwzględni postulaty ideowe ośrodków.


Wydaje się, że stowarzyszenie nie powinno mieć żadnych atrybutów dyscyplinujących członków. Jedynym kryterium powinno być merytoryczne podejście do zagadnienia. Takie opracowania byłyby sygnowane aprobatą stowarzyszenia.


Ciekaw jestem (merytorycznych) opinii.



członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo