Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
30
BLOG

Polska Prawa i Obyczaju (1)

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 0
Propozycja powołania stowarzyszenia pod tytułową nazwą uzyskała przewidywane poparcie.

Czyli - nie ma sensu, bo to tylko puste bajanie. Wyjaśnienie - zależnie od opcji. Jedna z reakcji sugerowała, że to wytracanie energii, którą trzeba przeznaczyć na walkę z systemem. A jak się wygra, to wtedy będzie czas na zastanawianie się.

Cóż - jestem przeciwnego zdania z uwagi na to, że najpierw trzeba mieć o co walczyć. Tymczasem, czy obecnie istnieje wyobrażenie Polski, o którą należy walczyć? Czy są wartości wspólne społecznie, które nas spajają? Wreszcie, jeśli dominującym nasze wybory jest pożądanie dóbr materialnych i przyjemności, to mamy kierować się wartościami, które zmuszają do wysiłku?

Najlepszym przykładem jest sprawa zadań domowych: w imię czego obarczać młodzież tym obowiązkiem? Przecież i tak ta zdobyta wiedza tylko w minimalnym stopniu będzie potrzebna w życiu codziennym. Itd., itp.

Z kolei - dlaczego stosować własne rozwiązania społeczne, gdy możemy czerpać z obcych, "lepszych" wzorców? W krajach Zachodu przecież można więcej zarobić i nie ma tylu barier dla ludzi z inicjatywą. Tylko niekiedy i nieśmiało pojawiają się uwagi, że to dzięki polskiej przedsiębiorczości i inicjatywie , chyba "wyssanej z mlekiem matki", albo wykształconej polską metodą życia zbiorowego, te sukcesy były możliwe.

Jednak ciągle dominuje pogląd, że wszystko, co polskie, jest złe, a społeczeństwo jest zbiorem nieudaczników.


Jeśli więc chcemy się przeciwstawiać obecnemu systemowi, to koniecznym jest określenie cech polskości, tego polskiego sposobu życia i porównać go z cechami panującego systemu. Bo przecież może się okazać, że to ten obecny system jest lepszy - wtedy należy się dostosować i cieszyć  radością życia.

Tyle, że porównań trzeba dokonać uczciwie, łącznie z uwzględnienie przyszłych skutków obecnej działalności.

Końcowym zaś stwierdzeniem tej tyrady jest przekonanie,  że w żadnym wypadku nie należy podejmować walki o realizację tej idei współżycia. To dlatego, że każda walka/wojna  ZAWSZE prowadzi do skutków odmiennych zamierzonym. Zwykle przeciwnym.

Czyli - nie walczmy, ale róbmy swoje.


Cóż. Proponując tę inicjatywę czuję się zobowiązany do przedstawienia idei. Ale to tylko konstrukcja którą trzeba wypełnić rozwiązaniami, a te powinny być dostosowane do warunków. Ważne jedynie, by konstrukcja gmachu była zdolna wytrzymać "architektoniczne" fanaberie.

Oczywiście, każdy współudział w budowie tego gmachu, a także sugestie rozwiązań będą cenne. Na razie jest to tylko pomysł stowarzyszenia, ale jeśli będzie wola i chętni, sprawa może się zmaterializować.

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo