Partisan gardening Partisan gardening
2458
BLOG

Prezydent zdradził Włochów. Czy waluta euro to koniec suwerennego państwa?

Partisan gardening Partisan gardening Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 75

   Prezydent Mattarella odrzucił propozycję rządu nowo mianowanego premiera Giuseppe Conte - stając tym samym przeciwko włoskim wyborcom, przeciwko ich demokratycznemu wyborowi. Conte, kompromisowy kandydat koalicji Ruchu 5 Gwiazd i Ligii, z upoważnienia koalicji na ministra finansów uparcie forsował Paolo Savonę. Savona to zdecydowany krytyk waluty euro, uważa on, że przyjęcie tej waluty było „historycznym błędem” i nieszczęściem dla Włochów, a waluta ta została zaprojektowana specjalnie pod interes Niemiec. 

   Zachodnie rządy nie chcąc dopuścić do groźby uwolnienia się Włoch od waluty euro naciskały na prezydenta tego kraju, nie urywały się telefony do Pałacu Kwirynalskiego. Prezydent uległ presji rządów Berlina, Paryża i Brukseli. Conte podał się do dymisji.

   Teraz Mattarella proponuje swojego kandydata, Carlo Cottarellego, byłego bankiera MFW, a w czasach gdy był ekonomistą w rządzie włoskim został nazwany „pan nożyczki” wsławiając się cięciami oszczędnościowymi w funduszach socjalnych. Cottarelli  ma być premierem technicznym dla czasu przejściowego do nowych wyborów ale wątpliwe jest czy parlament włoski poprze tę kandydaturę. Trudno będzie także temu nominatowi sformować rząd. Mówi się o rządzie profesorów.

   Decyzje prezydenta wywołały furię w Rzymie. Włosi poczuli się zlekceważeni. Dołożył do ognia Komisarz KE Oettinger, który powiedział, że „rynki nauczą Włochów na kogo trzeba glosować”, czym jeszcze bardziej oburzył Włochów a szef Ligii, Savini, zażądał od Brukseli jego dymisji. Prasa niemiecka znowu zaczęła nazywać Włochów leniwymi i żebrakami.

   Udało się ujarzmić i wpuścić w coraz większa biedę małą Grecję. Ale Włochy, choć zadłużone, są trzecią gospodarką UE a w ostatnim roku nawet zaczęły cieszyć się wzrostem gospodarczym.. Dlatego w strefie euro boją się Włochów, drży Berlin i Bruksela. Włosi nie chcą już coraz większego zaciskania pasa i pogłębiającej się biedy. Dramatyczne jest bezrobocie wśród młodych. Czują się opuszczeni i przygnębieni nadmierną emigracją napływającą z Maghrebu. Te wszystkie bolączki obiecały rozwiązać partie „antysystemowe i populistyczne”, które w końcu zawiązały koalicję i wystawiły wspólnego premiera. 

   Analitycy ze sfer finansowych twierdzą, że obecny ruch prezydenta niczego nie powstrzyma a tylko wzmocni partie antysystemowe przed następnymi przyspieszonymi wyborami. Liga już rośnie w sondażach. 

   Na ulicach Rzymu pod Pałacem Kwirynalskim zebrały się tłumy protestujących przeciwko decyzji prezydenta Matterella’ego. Są wezwania do impeachmentu. Nielojalność prezydenta oburzyła wszystkich bez wyjątku, także zwolenników opozycji. Wydarzenia bieżące zatem mogą przyspieszyć kalendarz wyborczy. 

   Po dwóch miesiącach negocjacji udało się dwóm konkurencyjnym partiom utworzyć koalicję. Włochów najbardziej boją się w strefie euro,  bo nikt nie wie co się stanie z tą walutą i czy w ich ślady nie pójdą następni dezerterzy. 

  Polacy, mogą mieć także swoje naturalne obawy ponieważ Włosi dążą do przypieczętowania przyjaźni z Rosją poprzez postulat zniesienia sankcji nałożonych na ten kraj przez UE z powodu inwazji na Ukrainę. Ale w umowie koalicyjnej potwierdzili przywiązanie do NATO i sojuszu z USA. 

   To, co wydawało się naturalne patrząc na mapę rozkładu sympatii politycznych we Włoszech - ten podział na biedne południe i bogatą północ, którego nic nie zmieni - znalazł swój właściwy odpowiednik w powstałej koalicji. Na południu wygrywa lewicowy, socjalistyczny Di Maio z Ruchu 5 Gwiazd na północy prawicowa Liga z Saviniego na czele - zatem dla utrzymania spójności Włoch ta koalicja jest naturalnym geograficznie, połączeniem sprzeczności jakie się we Włoszech ujawniają.

   Reakcja europejskich elit na wydarzenia włoskie to pokaz hipokryzji, dufności i pogardy dla poszczególnych krajów i ich demokratycznych wyborów. Powtórka tych samych błędów jakie obserwujemy od lat na własnej skórze a także w stosunku do całego naszego regionu. Ciekawe będzie obserwowanie najbliższych wydarzeń. Będzie się działo.

   I czy warto przyjmować euro?

Próbuję zrozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka