Ramowy plan odbudowy Gazy

"...Tu na razie jest gruzowisko
Ale będzie San Francisco..." prawie jak u Golec uOrkiestra

Ahuza - Gaza
Pokój to jest preludium...Donald Trump powiedział, jeśli mieszkańcy Gazy wybiorą pokój to będą żyli tak jakby byli na wakacjach....
Porozumienie między Izraelem a Hamasem z 8 października zostało przyjęte z ulgą, sceptycyzmem i zalewem komentarzy na temat więźniów, naruszeń i nadzoru. Ale pod tą powierzchnią kształtuje się coś spokojniejszego i pod wieloma względami bardziej zdecydowanego.
To nie jest pokój w konwencjonalnej formie. To infrastruktura jako dźwignia...
Nowy model osadnictwa, nie poprzez sztukę rządzenia, ale poprzez przepływy kapitału. Dokumenty stojące za ramami odbudowy Gazy krążące obecnie wśród planistów z Zatoki Perskiej, zachodnich doradców i wybranych kręgów politycznych malują obraz, który jest o wiele bardziej ambitny niż zawieszenie broni.
Ujawniają one wielowarstwową strukturę inwestycyjną i zarządzającą, Gaza GREAT Trust, zaprojektowaną nie tyle po to, by stabilizować, co umożliwiać. Umożliwiać zmianę logiki światowego handlu.
Pokój w Strefie Gazy jest wyzwalaczem, ale celem jest szersza gra korytarzowa: ożywienie korytarza Indie-Bliski Wschód-Europa (IMEC), projektu uruchomionego na szczycie G20 w Delhi w 2023 r., aby rywalizować z chińską Inicjatywą Pasa i Szlaku. IMEC obiecał multimodalny kręgosłup – koleje, porty, linie światłowodowe, łączący Indie z Europą przez Zatokę Perską i Izrael. Ale ten plan legł w gruzach, gdy wojna powróciła do Gazy pod koniec 2023 roku. Bez bezpiecznego tranzytu przez wschodnią część Morza Śródziemnego linia środkowa korytarza stała się płaska.
Teraz, gdy Gaza jest przepakowywana nie jako ryzyko, ale jako kanał, to serce zaczęło bić.
Wizja Prezydenta Donalda Trumpa w Strefie Gazy jest wielkim biznesem, geoekonomicznym manewrem, któremu należy się przyglądać. Jego dyplomatyczne zaangażowanie w stosunkach z Katarem, naciski na Iran, dystansowanie się od twardogłowych frakcji Izraela to nie były ideologiczne działania. Były to koszty korytarzowe. Dziś ten rachunek staje się rzeczywistością.
GREAT Trust nie jest gestem retorycznym. Jego architektura sugeruje głęboką integrację z normami finansowania offshore. Odbudowa Gazy nie będzie kierowana przez agendy ONZ ani dwustronnych darczyńców. Zamiast tego będzie zarządzany za pomocą stopniowego stosu kapitałowego z warunkowymi wyzwalaczami. Każdy etap inwestycji jest powiązany z kryteriami zgodności: rozbrojeniem, formalizacją tytułu własności gruntów, decentralizacją zarządzania. Trust działa w oparciu o międzynarodowe prawo arbitrażowe, z ochroną kapitału zagranicznego w stylu Jersey. To nie jest pomoc po konflikcie. To kapitał jako sztuka rządzenia.
Dlaczego Hamas miałby zgodzić się na taką strukturę? Pytanie zakłada, że Hamas nadal ma funkcjonalne weto. Tak się jednak nie stało. W ciągu ostatnich dwóch lat organizacja była systematycznie redukowana – militarnie, terytorialnie i politycznie. Kluczowi przywódcy – Yahya Sinwar, Mohammed Deif, Ismail Haniyeh – zostali zabici w atakach. Ich sieci tuneli, niegdyś kręgosłup wojny asymetrycznej, zostały zdegradowane. Szacunki IDF mówią o 17 000 do 23 000 zabitych bojowników, w tym elitarne jednostki Nukhba. Usługi cywilne upadły kilka miesięcy temu. W dużej części Gazy Hamas został zastąpiony nie przez Izrael czy Autonomię Palestyńską, ale przez gangi przestępcze i lokalne milicje.
Hamas może zachować szczątkowe wpływy w niektórych obszarach, ale struktura zaufania całkowicie je omija. Nie rozbraja ich pierwszego dnia, ale rozbraja ich znaczenie.
To, co zajmuje ich miejsce, nie jest powtórką z Autonomii Palestyńskiej. Nie jest to też inicjatywa odbudowy prowadzona wyłącznie przez Zatokę Perską. Zamiast tego jest to model hybrydowy: międzynarodowy powiernictwo, które gromadzi działki gruntowe, sekurytyzuje korytarze infrastrukturalne i alokuje strumienie przychodów z aktywów energetycznych i logistycznych.
Model ten pozwala na dzielenie ryzyka, jego wycenę i realokację. Daje to EPC z Zatoki Perskiej, takim jak ACWA Power i Qatari Diar, jasną ścieżkę zaopatrzenia. Oferuje ochronę arbitrażową zachodnich państwowych funduszy majątkowych. Daje to Izraelowi szansę na outsourcing przyszłości Gazy, przy jednoczesnym ograniczeniu codziennej kontroli.
Ale być może najważniejsze jest to, że ponownie otwiera IMEC.
Pierwotny plan korytarza przewidywał linie kolejowe z portów Zjednoczonych Emiratów Arabskich do Arabii Saudyjskiej, a następnie na północ do Jordanii i Hajfy, łączące się drogą morską z Europą. Gaza nie odgrywała żadnej oficjalnej roli. Ale geopolityka rzadko jest posłuszna planom. W związku z tym, że przesmyk sueski staje się coraz bardziej uzbrojony, wschodni basen Morza Śródziemnego nie jest już opcjonalny – jest niezbędny. Plan odbudowy Trumpa skutecznie włącza Gazę w pętlę korytarza, poprzez logistykę zaplecza, światłowody cyfrowe i rurociągi towarów przetworzonych.
Logika jest subtelna: Gaza, która nie jest już obciążeniem, staje się specjalną strefą o niskich podatkach na skraju korytarza, buforowaną przez międzynarodowe zarządzanie i powiązaną z logiką handlową kręgosłupa Czerwonego Morza Śródziemnego. Właśnie dlatego WIELKIE Zaufanie ma znaczenie.
Oczywiście nic w tym regionie nie porusza się bez tarcia. Już pierwsze przypadki naruszeń wystawiły na próbę wiarygodność zawieszenia broni. Izraelski ostrzał miasta Gaza 9 października spotkał się z międzynarodową reprymendą. Baza polityczna Netanjahu pozostaje nieufna wobec oddawania nawet pośredniej kontroli międzynarodowym administratorom. Pełnomocnicy Iranu – od Libanu po Irak – wypatrują okazji do sabotowania kruchej fazy startowej trustu.
A jednak coś fundamentalnego się zmieniło. W przeciwieństwie do poprzednich planów odbudowy Gazy, ten nie ma złudzeń co do lokalnego konsensusu. Zakłada ona, że zarządzanie będzie podążać za kapitałem, a nie na odwrót. Buduje odstraszanie poprzez ekspozycję – nie militarną, ale finansową. To jest pokój egzekwowany nie przez żołnierzy, ale przez term sheety.
Często traktujemy korytarze gospodarcze jako abstrakcyjne mapy – trasy na slajdzie. Ale ich siła nie leży w geografii. Leży to w konstrukcji systemu, który pozwala przepływowi kapitału szybciej niż ideologia może go zatrzymać. Gaza jest teraz poligonem testowym dla tej zasady.
Istnieją uzasadnione obawy. Model ten grozi legitymacją okupacji poprzez inwestycje. Może przedkładać łańcuchy dostaw nad suwerenność. Pozostawia legitymację demokratyczną nierozstrzygniętą. Ale w regionie, w którym przez dziesięciolecia wysiłki pokojowe kończyły się fiaskiem pod ciężarem nierozwiązanej polityki, być może struktura gospodarcza, która przedkłada trwałość nad konsensus, ma inne szanse.
To nie jest dywidenda pokojowa. To geopolityczny zakład.
A to, czy się utrzyma, czy nie, ukształtuje nie tylko Gazę, ale także przyszłość tego, jak konflikty zostaną zakończone – lub przepakowane – dla świata, który nie będzie już rządzony przez traktaty, ale przez terminale.

Hamas albo opuści Gazę, albo będzie unicestwiony, to tylko biznes....Kapitał arabski, turecki, amerykański, izraelski, tygrysów azjatyckich a może i rosyjski?,...to załatwia...
...
Mam nadzieję, że istnieje plan zmuszenia Hamasu do dotrzymania słowa, ale trudno jest dostrzec, w jaki sposób ta umowa, w jej obecnym kształcie, zapewnia bezpieczeństwo Izraelowi lub ulgę mieszkańcom Gazy? W Niemczech było 3 X D...
................
Inne tematy w dziale Polityka