Marcin B. Brixen Marcin B. Brixen
166
BLOG

Kupujemy podręczniki, część 6, ponadprogramowy dodatek

Marcin B. Brixen Marcin B. Brixen Kultura Obserwuj notkę 1
Rodzina Hiobowskich w komplecie wędrowała osiedlem. W drzwiach sklepu spożywczego spotkali pana Sitko.
- Szanowanie sąsiadom - wychrypiał pan Sitko. - Młodzież przygotowana do roku szkolnego?
Łukaszek zbladł i zaczął wykazywać oznaki padaczki.
- Próbowaliśmy kupować mu książki, ale wie pan... Ta nie taka, tamta też... - zaczął tata Łukaszka a pan Sitko pokiwał głową ze zrozumieniem. Ten gest spowodował, że mama Łukaszka zapytała złośliwie:
- A pan, panie Sitko, kupuje jakieś książki?
- Gazeta "To, co jest" się nie liczy - wtrąciła szybko babcia.
- Kupuję - rzekł dumnie pan Sitko wprawiając rodzinę Hiobowskich w kompletne zdumienie. - Nawet teraz kupiłem. Proszsz... - i pan Sitko sięgnął do siatki z zakupami.
- Przecież to butelka wina! - krzyknęli wszyscy.
- O nie - pan Sitko z łagodnym uśmiechem umieścił ostrożnie butelkę na powrót w siatce. - To esencja ludzkiej wiedzy.
- Ha! Z jakiego niby zakresu?! - obruszył się dziadek.
- Chemii - powiedział pan Sitko i czknął. - Do widzenia sąsiadom. Idę łyknąć nieco nauki ścisłej...

Nie biorę żadnej odpowiedzialności za to co robi Łukaszek, a tym bardziej za to, co mówi Gruby Maciek. A tak poza tym, to fikcja, czysta fikcja. UWAGA! Podczas czytania nie należy jeść i pić! Nie zaleca się czytania pokątnie w obecności szefa! Opluty monitor czyścimy specjalną chusteczką, a klawiaturę szczoteczką do zębów (by Redpill)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Kultura