Babiarz znowu znika z TVP. Na Woronicza mają dobrą pamięć

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 14
Decyzją dyrektora TVP Sport Jakuba Kwiatkowskiego, Przemysław Babiarz nie będzie komentatorem na lekkoatletycznych Drużynowych Mistrzostw Europy, które odbędą się w nadchodzący weekend w Madrycie. W mediach pojawiły się komentarze samych pracowników Telewizji Polskiej, którzy sugerują, że Kwiatkowski nie ufa Babiarzowi ze względu na poglądy polityczne dziennikarza.

"Afera" z Babiarzem na Igrzyskach Olimpijskich 

Przemysław Babiarz, niegdyś niekwestionowana twarz TVP, w ostatnim czasie coraz rzadziej pojawia się na antenie. Został zastąpiony przez Radosława Kotarskiego w roli gospodarza "Va Banque", a stacja zrezygnowała także z emisji jego teleturnieju “Giganci Historii”. Sytuację dodatkowo pogorszyła afera związana z jego udziałem w ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich – Babiarz komentując odtwarzaną wówczas piosenkę “Imagine” Johna Lennona stwierdził, że prezentuje ona wizję komunizmu.

W efekcie został tymczasowo odsunięty od pracy, a w powrocie na antenę pomogły mu list otwarty dziennikarzy TVP oraz interwencja samego Włodzimierza Szaranowicza, legendy TVP i komentatorstwa sportowego. 


Babierz wrócił na krótko do TVP

Jak się jednak okazuje, Babiarz długo nie cieszył się z powrotu do TVP Sport. Na nadchodzących lekkoatletycznych Drużynowych Mistrzostwach Europy jego pozycję jako komentatora zastąpi Marek Rudziński, który niedawno powrócił do pracy w Telewizji Polskiej po 8-letniej przerwie. Onet dotarł do pracowników TVP, którzy twierdzą, że sytuacja na Woronicza jest obecnie wysoce nerwowa, a między dziennikarzami krążą pogłoski o osobistej urazie dyrektora TVP Sport Jakuba Kwiatkowskiego do Babiarza.

“To żadna tajemnica, że Jakub Kwiatkowski bardzo przeżył tę sytuację. Przekazał decyzję o zawieszeniu Babiarza, ale zespół TVP Sport jej nie zaakceptował. Dziennikarze stacji podpisali list otwarty o przywrócenie Przemka, co mocno podważyło autorytet Kwiatkowskiego. Dyrektor wracał do tego listu, nawet przemawiając do nas na wigilii redakcyjnej. Żalił się, że w mediach społecznościowych stał się ofiarą hejtu. Kuba nie chce żadnych politycznych wycieczek podczas transmisji sportowych i Babiarzowi zwyczajnie nie ufa” – przekazał Onetowi informator pracujący w TVP.  


Komentarz dyrektora TVP Sport

Dyrektor TVP Sport Jakub Kwiatkowski postanowił odnieść się do sprawy, podkreślając, że wybór Rudzińskiego na komentatora Drużynowych Mistrzostw Europy nie był dla niego łatwą decyzją – odcina się jednak przy tym od konotacji politycznych w całej sytuacji i twierdzi, że wszystko uprzednio ustalił z samym Babiarzem.

– W mojej ocenie zarówno Marek, jak i Przemek Babiarz prezentują taki sam poziom. To jest indywidualna ocena, kto woli kogo słuchać (...) Przez wiele ostatnich lat Przemek był jedynym wiodącym komentatorem. Teraz po dołączeniu do nas Marka siłą rzeczy nasza oferta lekkoatletyczna musi być podzielona pomiędzy nich dwóch. Teraz takie decyzje zostały podjęte przez redakcję. Rozmawiałem na ten temat z Przemkiem, ale nie będę komentował publicznie swoich prywatnych rozmów – przekazał Kwiatkowski. 

 

Fot. Przemysław Babiarz/PAP arch. 

Salonik24 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj14 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Kultura