Roman Polański przerywa milczenie po raz pierwszy od swojego aresztowania we wrześniu. Uczynił to poprzez list, do swojego największego fana Bernarda Henriego-Levi, publicysty, intelektualisty i filozofa, twórcy Nowej Filozofii ruchu zapoczątkowanego w 1976.
Na prośbę Polańskiego, BHL (tak podpisuje swoje artykuły wspomniany, filozof publicysta), za pośrednictwem La Règle du Jeu (http://laregledujeu.org/en/2009/12/27/roman-polanskis-letter-to-bernard-henri-levy/),
internetowego magazynu o kulturze, prezentuje go szerszej publiczności.
Polański w swoim liście dziękuje, przede wszystkim, tym którzy są z nim w tych trudnych chwilach i okazują mu wsparcie:
„Chciałbym aby wszyscy wiedzieli, jak bolesne jest, kiedy przebywa się zamkniętym w celi, słysząc szmer ludzkich głosów, oraz wyrazy solidarności w porannych meilach. W najgorszych momentach, każda z tych wiadomości była i jest źródłem pocieszenia i nadziei w sytuacji w jakiej się znajduje.”
List naszego rodzimego reżysera pedofila, jest oczywiście hymnem na cześć współczujących i potrafiących zrozumieć go wielbicieli. Oprócz odczuć i namiętności, których doświadcza cierpiący filmowiec, nie udziela on komentarza do ciążących na nim zarzutów, czy sytuacji sprzed 30 lat.
Całkiem zręcznie, wystosował list do BHL’a, który od dawna jest rzecznikiem jego uniewinnienia i moralnego oczyszczenia wśród europejskiej inteligencji. Levy, bowiem, do tej pory jest twórcą dwóch petycji nawołujących do uwolnienia Polańskiego. A uczynił to w swojej stałej kolumnie magazynu Le Point
(http://www.lepoint.fr/actualites-chroniques/2009-12-18/24-heures-dans-la-vie-de-roman-polanski/989/0/406286). BHL w swoim artykule, opowiada o swojej przedświątecznej wizycie u reżysera, jego pracy nad ukończeniem filmu Ghost.
Oraz opowiada o........ rozterkach moralnych, które dotykają wielkiego twórcę: „Więzień swoich strażników, oraz społeczeństwa rozrywkowego......prześladowany przez współczesnych. To musi się zakończyć. Roman Polański a wraz z nim cały świat muszą obudzić się z tego koszmaru”.
Co ciekawe BHL, umieścił artykuł o podobnym wydźwięku w magazynie La Parisien
(http://www.leparisien.fr/une/il-est-bouleverse-par-les-temoignages-de-solidarite-qu-il-recoit-26-12-2009-756708.php), nawołując opinię publiczną do tego aby w sprawie reżysera pójść o krok dalej: „ jak szalony i surrealistyczny i niewyobrażalny wydaje się fakt że morderca, po odsiedzeniu 20 lat opuszcza więzienie, natomiast ktoś, kto uprawiał seks z nieletnim, może trafić za kraty 30 lat po takim fakcie.”
Jak wielki dzwon, odezwały się wnet po tej lekturze głosy w mojej głowie przywołujące różne klisze. Uzasadnianie postaw przestępców, rozpatrywanie ich rozterek moralnych, odwoływanie się do prawdziwie surrealistycznych argumentów po to aby zatrzeć granice między tym co dobre a co złe, nawoływanie do wykonywania kroków na przód, bez oglądania się wstecz. Gdzieś to przecież słyszałem, skądś to pamiętam. Ach, tak Michników jest wielu, BHL jest jednym z nich.
Inne tematy w dziale Polityka