Brockley Sid Brockley Sid
308
BLOG

Islam, burka a europejska poprawność polityczna

Brockley Sid Brockley Sid Polityka Obserwuj notkę 5

 

Kilka miesięcy temu Francja żyła problemem ustawy ograniczającej noszenie islamskich burek przez kobiety. Oczywiście niczym wiadra pomyj, na twórców ustawy i francuski rząd spadały zarzuty o brak humanitaryzmu, totalitaryzm i temu podobne niezmierzone ilości bredni, http://brockleysid.salon24.pl/153301,islam-we-francji-w-odwrocie,. Problem, który stwarza kultura islamu w Europie jest, jak się okazuje znacznie szerszy, ponieważ coraz więcej państw starego kontynentu zastanawia się nad wprowadzeniem zakazu noszenia strojów religijnych tego typu. Najbardziej zaskakujące moim zdaniem, okazały się ostatnie prace badawcze w poszczególnych krajach starego kontynentu, odzwierciedlające społeczne poparcie dla tego typu ustaw. Na pierwszym miejscu z 70 % poparciem znajdują się Francuzi u których ustawa zakazująca weszła już w życie. W Hiszpanii 65% popiera taki zakaz, w Wielkiej Brytanii 57% oraz Niemczech 50%. Są to zatem kraje, w których problem niezdolności asymilacyjnych islamu, jest bardzo zauważalny, co widać zresztą w społecznym nastawieniu i determinacji wskazującej na nakładanie takich ograniczeń. Zatem oręż poprawności politycznej, którym do tej pory można było skutecznie zwalczać wszelkie działania ograniczające ekspansję islamu, został wytrącony, lub co bardziej istotne, stracił na znaczeniu. Ponieważ opinią publiczna niezwykle zgodna, sama oczekuje zmian w tych kwestiach. Czyżby zatem okres ochronny dla rozwoju islamu w europie został wyczerpany? A może, z czego bym cieszył się znacznie bardziej, poprawność polityczna, nakazująca nawet najbardziej absurdalne działania i kreująca życie polityczne Europy, staje się kwestią trzeciorzędną w obliczu rosnących niebezpieczeństw?
Jeszcze kilka lat temu angielski polityk Partii Pracy Jack Straw, wywołał ogromne zamieszanie słowami, że czułby się niekomfortowo w rozmowie z kimś kto ma zasłoniętą twarz burką. Konsekwencje tych słów były ogromne, zgodnym chórem odezwały się organizacje reprezentujące mniejszości etniczne, zarzucając mu krzewienie niebezpiecznych fobii, rasizm i tym podobne. Przyszłość polityczna tego angielskiego polityka wisiała na włosku, poprzez machinę poprawności politycznej, która od lat osobom publicznym w Anglii narzuca, co mówić i myśleć. Mimo całego zamieszania i fali krytyki, która spadła na tego polityka, znaczna część społeczeństwa angielskiego, w pełni podzielała jego zdanie. Być może właśnie teraz, nastąpiło „przewartościowanie” sprawnie działającego systemu ograniczania, zwanego poprawnością polityczną i czekają nas bardzo odważne posunięcia prawne w tej dziedzinie? Być może to wynik, prostego równania, w którym rachunek wskazuje jasno, że islam jest pod wieloma względami niekorzystny dla demokratycznych systemów europejskich.
Burka, moim zdaniem, ogrywa zasadniczą i negatywną rolę w życiu kulturalnym Europy. Podkreśla bowiem, zupełną odmienność kobiet islamskich, wyższość mężczyzn w tej kulturze oraz ukrywa emocje, których odczytywanie jest elementem życia codziennego. W końcu stawia na głowie swobodę, która jest wypracowana w Europie przez wieki. Przecież rozmowa twarzą w twarz, przy spotkaniu z kobietą zasłaniającą w ten sposób głowę, jest niemożliwa, pozostaje tylko dyskusja twarzą w burkę. Francuzi czy Anglicy, borykający się na co dzień z ogromną ilością emigrantów wyznających islam, mogą powiedzieć w tej kwestii znacznie więcej. Pojawia się tam kwestia nauczycielek zasłaniających twarz i starających przekazać wiedzę podopiecznym, czy też osób, które podkreślają w ten sposób swoją odmienność w miejscu pracy. Islamska burka, to nie tylko manifest odmienności i brak akceptacji kręgu kulturowego w którym się przebywa, ale również symbol zniewolenia kobiet wobec mężczyzn. Poza tym jest to wyraz pogardy wobec jakichkolwiek przejawów asymilacji z kulturą Europy. Właściwie represyjność, którą niesie burka, daje do zrozumienia że równość kobiet i mężczyzn zupełnie nie istnieje. Kwestia islamskich strojów religijnych pewnie nigdy nie byłaby przedmiotem debaty publicznej gdyby nie fakt, że od wielu lat islam izoluje się niebezpiecznie od reszty Europy, prowadząc przy tym do narastania fundamentalizmu połączonego z działaniami terrorystycznymi.
Rodzi się pytanie, czy tym razem zdrowy rozsądek, wygra z elementami fundamentalizmu religijnego nakazującego noszenie burek? Odpowiedź nie jest oczywista, można się spodziewać że na forum np. Parlamentu Europejskiego, rozlegnie się irracjonalny krzyk i lament lewicowych elit, że oto mamy do czynienia z zamachem na prawa indywidualne jednostki. Dlatego nie mam złudzeń co do tego, że na przykład na łonie PE powstanie wspólne prawodawstwo zakazujące tego typu strojów religijnych. Z drugiej jednak strony nie bardzo podobało by mi się obserwowanie paradujących po ulicach nagich osób, których ekshibicjonizm, zostałby chroniony poprzez otoczkę praw jednostkowych, tak nie akceptuję zupełnej swobody noszenia burek.  
 
Dane procentowe zaczerpnięte z:
http://www.economist.com/opinion/displaystory.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka