Amerykanie bardzo dobrze wiedzą jak wykorzystać każdą możliwą sytuację do zarabiania pieniędzy. Zgodni z danymi przedstawionymi przez amerykańską Fundację Flagi Narodowej, rok po katastrofie 9/11 sprzedaż flag państwowych skoczyła z 40 milionów w 2001 roku do 100 milionów w roku 2002. Natomiast w 2005 roku, na jednym z portali aukcyjnych, sprzedano flagę, która przetrwała atak na Pentagon za 371 tysięcy dolarów. Oczywiście nie dowodzi to jeszcze niczego. Jednak w okresie uniesień patriotycznych i poczucia przynależności do kraju, swoją pracę wykonało Hollywood, które zaczęło produkować filmy oparte na tragedii. Widzowie mogli zobaczyć produkcję „Lot 93” i bohaterskich pasażerów, którzy ratują przed zagładą Biały Dom i rozbijają samolot gdzieś w Pensylwanii. I najważniejszą produkcję Oliviera Stone’a „World Trade Center”, kinowy hit, który zarobił 163 miliony dolarów. Oprócz radości dla „oka”, która napędza koniunkturę, jest też szczęście fanów muzyki. Pieśniarz muzyki country Toby Keith, zauważył od razu niszę na rynku, i napisał szereg utworów odwołujących się do tragicznych zdarzeń z września 2001 roku, jak oceniły pisma branżowe, zarobił na tym już ponad 45 milionów dolarów. Wśród skomponowanych utworów znajdują się takie przeboje jak – „Piosenka Taliba”, która wraz z albumem sprzedała się w nakładzie 2.3 mln egzemplarzy.
Rudy Giuliani burmistrz Nowego Jorku, zdobył swoją postawą, tuż po atakach, serca Amerykanów. A od serca do portfela, droga bardzo krótka, po opublikowaniu swoich wspomnień z tamtego traumatycznego okresu, zarobił na książce prawie 10 mln dolarów. Sprzedaż gadżetów, z logo NY wzrosła o kilka tysięcy procent, niesiona falą patriotyzmu. Z drugiej strony, amerykański biznes nie zapomniał również o tym aby zagospodarować nienawiść Amerykanów. Papier toaletowy czy kostki toaletowe z podobizną Bin Ladena, gry komputerowe polegające na jego upolowaniu, nie są artystycznym wybrykiem lecz przedsięwzięciami przynoszącymi ogromne zyski. Branża turystyczna, również nawiązuje do tych zdarzeń, za jedyne 15 dolarów można przeżyć trzygodzinny spacer patriotyczny wokół miejsca, gdzie rozbił się samolot w Pensylwanii. Nowy Jork również proponuje podobne wycieczki, tuż obok Statuy Wolności. Wszystko zatem można przerobić na dochodowy interes, odwołując się do patriotycznych uczuć i Amerykanie są w tym ekspertami.
Inne tematy w dziale Polityka