Brockley Sid Brockley Sid
745
BLOG

Jemen, islam i przesłanie Matrixa.

Brockley Sid Brockley Sid Polityka Obserwuj notkę 9

Chyba ostatnio uwziąłem się na edytorskie strony CNN. Może poprzez materiały, które publikuje, albo linię ideologiczną, która moim zdaniem jest coraz bardziej wyraźna. W każdym razie poszczególne teksty i krótkie reportaże coraz bardziej przypominają „Matrixa”. Dlaczego, usłyszę pytanie? Chociażby dlatego, że CNN wiedzie prym w podrasowywaniu rzeczywistości. Czytelnika na swoich łamach stara się przekonać na przykład o tym, że można oswoić się z diabłem, a nawet, że ten może zostać zbawiony.
 
Uczepiłem się całej „światłej” sekcji internetowego wydania CNN, dotyczącej kultury Bliskiego Wschodu, która nosi nazwę „Inside Middle East”. Właściwie punkt widzenia tego działu podlega na dwóm podstawowym założeniom. Po pierwsze zbliżyć nas, ludzi do islamu, po drugie obrzydzić i zohydzić nam ludziom, państwo Izrael. Z przedstawianiem spraw związanych z Izraelem zupełnie jednostronnie nie ma najmniejszego problemu, wystarczy wpisać się w szablon większości światowych mediów, że to państwo jest demiurgiem procesów pokojowych na BW, strzela do niewinnych i jest tak samo odpowiedzialne za światowy terroryzm jak na przykład Palestyńczycy i Hamas. Realizacja pierwszego założenia, jest nieco bardziej skomplikowana, wymaga wysiłku i większego zaangażowania różnych narzędzi manipulacji. Ale ponieważ CNN, to najbardziej rzetelne medium świata, również z tym dylematem potrafi się całkiem sprawnie uporać. Trzeba przede wszystkim zacząć od obalania mitów, podkreślić warto, mitów religijnych. Jak na przykład ten mówiący, iż rola jaką odgrywają kobiety w islamie jest nie do przyjęcia w żadnym cywilizowanym państwie. Nie chodzi nawet o traktowanie kobiet jak podludzi w poligamicznych związkach, gdzie niewiasty traktowane są jak narzędzia do rozmnażania oraz wykonywania wszelkich posług dla  mężczyzn. Chodzi o zewnętrzne cechy, dzięki którym w Europie można z łatwością poznać kobiety islamu. Zatem ubiór; burka i nikab, dominujący, charakterystyczny i co najważniejsze, zakaz noszenia tych strojów religijnych obowiązuje w coraz większej części państw europejskich.
 
CNN zamieszcza, w związku z procesem krzewienia obiektywizmu i wyzbywaniem się wszelkich religijnych uprzedzeń, na swoich stronach wspomnianego działu „ItME”, reportaż  - relację, dziennikarki, która przebywając w Jemenie przywdziała na prawie tydzień nikab, ubiór noszony przez muzułmanki, zakrywający całkowicie ciało z niewielkim otworem na oczy. Oprócz chwilowej konsternacji typowej dla kobiety Zachodu, dziennikarka zauważa poetycko iż nikab to: „cieniutki oraz delikatny ubiór”. Owszem, już po założeniu pojawił się dyskomfort, pustynia, temperatura, ciasnota, „ciężko nawet mrugać”. Pojawiają się nawet pytania, „jak będę wykonywać swoją pracę, inne czynności, a siedzenie w samochodzie to już zupełna niewygoda”.  Ale czymże jest ten psychiczny dyskomfort, zauważa pani redaktor CNN, wobec możliwości asymilacji z kulturą tego islamskiego kraju. „Jestem akceptowana”, powtarza jak mantrę, przełamać barierę kulturową to przecież wejść w pozycję zniewolonej kobiety islamu. Udaje się jej dotrzeć do sedna zrozumienia, czym jest burka i nikab. Przecież dyskomfort, przypomnijmy, tego „niezwykłego materiału” jest niczym w stosunku do „szacunku”, który uzyskała ona, kobieta Zachodu w tym konserwatywnym kraju. Słowo „szacunek” w ostatnich szpaltach przewija się najczęściej. „Szacunek” przez nikab dzięki, któremu ona dziennikarka CNN dostąpiła zaszczytu, i została zaproszona przez mężczyzn na kolację. Tak szanowni państwo, być kobietą i dostąpić zaszczytu zjedzenia kolacji z nadludzkimi muzułmanami -  mężczyznami – to dopiero osiągnięcie cywilizacyjne.
 
Cały reportaż utrzymany w równie romantycznym tonie, „poczuć się prawdziwie, kobietą z Jemenu” takie zadanie redakcyjne wykonywane dla CNN, a przy tym wskazać, że zakrywanie całego ciała, może być: „tak na prawdę zaletą”. Dla ugruntowania swojej świadomości oraz nadania relacji wymiaru naukowości, autorka materiału rozmawia z jakimś przedstawicielem nauki Jemenu. I tutaj cytat:
„Dyskutowaliśmy o naszych poglądach, o tym jak oznaka szacunku dla kultury, może być postrzegana przez innych jako forma nierówności. Śmieliśmy się z tego jak widzimy te same gesty”.
 
Ta nietuzinkowa przygoda propagandowa, którą oferuje CNN, ma za zadanie złagodzenie tych wszystkich obelżywości, pojawiających się tu i tam a dotyczących zakrywania ciała przez muzułmanki. Oswajamy się tutaj z myślą, że nie jest tak źle, nikab i burka to wymóg kulturowy, który przecież ostatecznie okazuje się zaletą. A niesamowicie wygodny materiał z którego wykonany jest strój daje kobietom tego regionu, tak ważny szacunek, powtarzany przez duże „S”.    
Jednak najważniejszy w tym reportażu jest ostatni akapit. Kobieta, reporterka CNN wsiada do samolotu i pisze z nostalgią o tym:
 
„Wcisnęłam swój nikab do torby, gdzie pozostanie jako pamiątka po Jemenie. Podczas gdy nie potrafię powiedzieć czy kiedykolwiek zdecyduję się ponownie na ten ubiór, wiem że na zawsze pozostanę wdzięczna dla tego delikatnego skrawka materiału zobaczyć nowymi oczami”
 
Pani redaktor ma prawo wyboru, zdjęcia tej szaty, jemeńskie kobiety już nie.
 
Ponieważ włączyłem na początku wątek Matrixa i medium CNN, należy wyjaśnić tę kwestie w obliczu tego, i wielu innych materiałów. Przesłanie zawarte w Matrixie jest następujące: świat w którym żyjemy, może być złudzeniem, systemem symboli rządzących się własną wewnętrzną logiką. Żyjemy w świecie totalnej ideologii, całkowicie wyalienowanej od naszej prawdziwej natury. CNN pokazuje nam, że należy się oswajać z pewnymi kręgami kulturowymi, wchodzić w ich wnętrze ale nigdy nie kojarzyć z negatywnymi aspektami, takimi jak zabijanie czy terroryzm. Burka i nikab to wymogi kulturowe, przyjemne jak „delikatny materiał”, my ludzie Zachodu nie jesteśmy w stanie tego zrozumieć, ba, nie próbujmy tego zrozumieć przez błędne „zwidy” takie jak prześladowania i zabijanie chrześcijan przez muzułmanów, lub zniewolenie kobiet przez strój. Kreujmy zatem nowy model społeczeństwa socjalistycznego, w którym wszyscy są równi wobec siebie. Jakie to ma znaczenie kto jest biedny czy bogaty, prześladowany czy nie? Są to wszystko rzeczy ulotne, złudzenia. Powinniśmy uznać, że cała kultura, całe społeczeństwo to sen na jawie, i ten sen musimy w całości odrzucić. Lub tak jak Neo, musimy wybrać czerwoną pigułkę najlepiej z napisem CNN.    
 
 
 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka