Są tutaj - pomiędzy nami
"blogtrolle" i pędziwiatry.
Gdy jak coś rzekną czasami;
wnet zapadają się Tatry.
Bo jak to bywa z górami;
one ku niebu zdążają.
Tymczasem ci, co ich znamy
za nic starania te mają.
Więc góry - same w obłokach;
chętne są zapaść się w ziemię.
Bo będąc już tak wysoko;
spotkały tu ludzkie plemię.
Które nie odda pierwszeństwa;
chyba że, po swoim trupie.
Tatry - na te bezeceństwa
odrzekły - mamy Was w ...dupie.
Mają te gnomy w dorobku
treści pisane z mozołem.
Lecz po tym ich właśnie smrodku
można się chować pod stołem.
Nie chcę wskazywać tu palcem
jednego, czy też drugiego.
Sami ze swoim zakalcem
i z filozofią Kalego
będą za chwilę tu, głosić;
że co...że oni...że nie tak.
Nie będzie trzeba ich prosić;
sami wystawią na przetarg
swoje wybitne zdolności;
do lania wody strumieniem.
Takim to można uprościć;
powiedzieć - każdy z Was cieniem.
Albo cieniasem - jak wolą -
swoją osobę określić.
W każdym bądź razie pier...ą
że chcą współpracę zacieśnić.
Nie wspomną tylko lebiegi
o jednej tu ważnej sprawie.
Że żadne inne wybiegi;
tylko ich racją na wierzch.
Jak to już Pawlak orzekał
podczas swych sporów z Kargulem.
Sąd sądem - nie będę czekał
i mu popsuję koszule.
Coś tutaj ja pokręciłem,
lecz tak mi dla rymu wyszło.
Sam sens tu gdzieś uchwyciłem
i on jest ważnym na przyszłość.
Aby tym trollom blogowym
próbować dolać oleju
do ich głów w stanie surowym
- z tą zawartością szaleju -
Więc już tak na zakończenie
poproszę wszystkich o wsparcie.
by w swoich notkach solennie
z krytyką wyszli otwarcie.
-bm45-
