Anna vs Andrzej

Anna Elżbieta Fotyga - w latach 2006–2007 minister spraw zagranicznych w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, w latach 2007–2008 szefowa Kancelarii Prezydenta RP, posłanka na Sejm VII kadencji, deputowana do Parlamentu Europejskiego VI i VIII kadencji.

 

Taka wspaniała pani minister, wychwalana pod niebiosa przez swoich mocodawców [braci Kaczyńskich], do końca w zadziwiający sposób "forowana" do objęcia stanowiska ambasadora Polski przy ONZ. I, co?..

 

Andrzej Sebastian Duda - od 2006 do 2007 podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, były podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, były członek Trybunału Stanu, poseł na Sejm VII kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VIII kadencji.

 

Dwie "wybitne" osobistości polityczne Prawa i Sprawiedliwości, lecz jak odległe funkcje - według ważności - pełniły zarówno w rządzie jak i przy boku Lecha Kaczyńskiego. Czemu więc łaskawe oko panprezesa nie spoczęło na rozpoznawalnej w świecie i zasłużonej dla ośmieszenia w nim Polski p.minister, a wybrało jednak p.podsekretarza, nic przecież nie znaczącego w swoich pełnionych niegdyś rolach?... Hasło / klucz - kontynuacja dzieła Lecha Kaczyńskiego. Czyżby p.Fotyga nie była w stanie sprostać temu zadaniu, czy też rozchodzi się tutaj o wprost rozumianą kontynuację ... konsultowania wszelkich decyzji prezydenckich z szefem PiSowości w Polsce - Jarosławem, zwanym Zbawcą..? A może jeszcze o co innego w tym całym zamieszaniu chodzi? Świadomych tych niuansów nieodgadnionej woli panprezesa proszę o pomoc..