Duda w oficjalnej biografii podanej na jego stronie internetowej podaje, że jego polityczna aktywność rozpoczęła się w 2006 roku, gdy rozpoczął pracę jako ekspert w klubie parlamentarnym PiS. Wątek działalności w UW został z oficjalnego życiorysu Dudy usunięty.
Proszę mnie dobrze zrozumieć. Ja nie mam za złe Andrzejowi Dudzie, że był i działał w Unii Wolności. Wtedy - w tak goracym okresie - każdy starał się w zgodzie z własnym sumieniem pracować dla Polski. Czasami w żle pojetej sprawie, w wyniku zafascynowania znanymi osobami tam już będącymi, lub podobnymi okolicznościami. Powtarzam - nie mam nic przeciwko p. Andrzejowi Dudzie z tamtego okresu. Mam natomiast coraz bardziej pogłębiające się wątpliwości, czy człowiek kandydujący na najwyższy urząd w państwie - fotel Prezydenta RP - może w tak bezczelny sposób manipulować swoją niepamięcią, po prostu naginać ją do potrzeb własnych korzyści. Duda niestety nie odpowiedział na pytania dziennikarzy dotyczące tego wątku jego biografii. Nie odpowiedział też niedawno w wystarczająco jasny sposób na pytania dotyczace jego współdziałania - czy nawet sprawstwa właściwego - przy ułaskawianiu kolegi zięcia prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Ile jeszcze niejasności trzeba będzie wyjaśnić, by w końcu sam zrezygnował z kandydowania, lub też uświadomiona jego biografii społeczność zdecydowanie odrzuciła go w wyborach majowych?...
Nerwowy samotnik spod znaku Wodnika...... Wczytując się w wypowiedzi wielkich ludzi, przedstawicieli świata kultury, czy też znakomitych i uznanych mężów stanu, czujemy pewien zastrzyk witalny na potrzeby doskonalenia swojej osobowości. Wysłuchując zaś wynurzeń Jarosława Kaczyńskiego mam obawy, aby jego małostkowość nie udzieliła się również nam - bronmus45
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka