Obecnie lekcje religii finansowane są z budżetu państwa, a same wynagrodzenia katechetów kosztują 1,2 mld zł rocznie.
sondaż SW Research dla „Newsweeka”
16,2 proc. - z podatków
62,4 proc. - przez Kościół
21,5 proc. - nie wiem/trudno powiedzieć
^
^*^
Moje osobiste zdanie jest o wiele bardziej radykalne. Chcąc bowiem przyspieszyć rozwój gospodarczy naszego kraju i zwiększyć budżet potrzebny na pokrycie wielu palących spraw, należy kategorycznie rozdzielić państwo od wszelkich organizacji typu Kościół, związki zawodowe czy partie polityczne. Chcecie się organizować - proszę bardzo. Jednak przestrzegając wszelkich praw i obowiązków obywatela naszego kraju i za własne, składkowe pieniądze. Bo mnie po prostu szlag trafia, jeśli budżet państwa (czyli ja) musi dokładać do czegoś, co często szkodzi mojemu krajowi, a mnie po prostu nie odpowiada. Jeśli już musiałbym dopłacać, to jedynie tym, których sam wskażę w corocznym rozliczeniu PIT. I za rok mogę to zmienić, widząc swoją pomyłkę.
Nerwowy samotnik spod znaku Wodnika...... Wczytując się w wypowiedzi wielkich ludzi, przedstawicieli świata kultury, czy też znakomitych i uznanych mężów stanu, czujemy pewien zastrzyk witalny na potrzeby doskonalenia swojej osobowości. Wysłuchując zaś wynurzeń Jarosława Kaczyńskiego mam obawy, aby jego małostkowość nie udzieliła się również nam - bronmus45
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka