
^
Sami realni, żyjemy w równie realnym świecie. Więc i nam mogą się przydarzyć w codziennym życiu przeróżne gafy, czy błędy mniej lub bardziej zawinione. Nie ma się czym więc za bardzo przejmować. Nie dla wszystkich gafą było słynne powiedzenie p. Bieńkowskiej - "sorry, taki mamy klimat"... Ja osobiście odebrałem to określenie w bardzo przyjazny sposób, jako naturalną i zupełnie poprawną reakcję sytuacyjną. Po prostu szczera wypowiedź, zrozumiała zapewne przez wszystkich, nawiązująca również do podobnych kłopotów zimowych w Skandynawii. Tak oceniam też przeróżne wpadki językowe urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Inaczej natomiast odbieram cyborgowato dęte wypowiedzi kandydata Andrzeja Dudy, który w płynnych, literacko brzmiących zdaniach, robi więcej błędów merytorycznych niż niejeden z nas. Po prostu stara się bardzo mocno i tym bardziej sztucznie, o wywarcie wrażenia słuchowego na mniej rozgarnietych słuchaczach, nie dbając o zasadność swoich ocen, twierdzeń, planów. Taki współczesny klon Gomułki z udoskonalonym językiem wypowiedzi. Czyli uczeń Kaczyńskiego. Bardzo dużo treści wypełnionej po brzegi zwyczajnym, prostackim populizmem. Dla mnie osoba kandydata Dudy kojarzy się z wystawą robotów, na której dosyć udany cyborg - lecz zaprogramowany obcą, sztuczną inteligencją - wygłasza jakieś tam frazesy. Odłączony od programu staje się bezużytecznym przedmiotem, który za jakiś czas znajdzie niechybnie swoje miejsce na śmietniku...
Nerwowy samotnik spod znaku Wodnika...... Wczytując się w wypowiedzi wielkich ludzi, przedstawicieli świata kultury, czy też znakomitych i uznanych mężów stanu, czujemy pewien zastrzyk witalny na potrzeby doskonalenia swojej osobowości. Wysłuchując zaś wynurzeń Jarosława Kaczyńskiego mam obawy, aby jego małostkowość nie udzieliła się również nam - bronmus45
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka