Brun Brun
150
BLOG

Niemcy

Brun Brun Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Tutaj kiedyś były Niemcy. Okolice Gołdapi, po prawdzie bardziej Suwalszczyzna niż Niemcy, bardziej Litwa niż Prusy Wschodnie, ale ponieważ całe Prusy Wschodnie zostały zbudowane po tym jak ten nieszczęsnej pamięci Konrad Mazowiecki sprowadził tutaj pięciu, początkowo, Niemców by schrystianizowali Litwinów, no to jak schrystianizowali  to można powiedzieć, że w pewnym momencie procesy historycznego tutaj były Niemcy.

image

Jak to mówią małe ojczyzny, dla tych, którzy wyemigrowali, a dla tych, którzy zostali;

image

szum drzew wschodniopruskich nad mogiłą  dzielnych obrońców walk o granice Prus Wschodnich. Czemu te granice mają być w Grajewie, inskrypcja nie wyjaśnia.

image

Ot, a krowy polskie.

image

Nagrobek dwu braci, polegli za ojczyznę. Najpierw zginął młodszy Max,  w samą wigilię Bożego Narodzenia 1914 roku. To jest w ten czas kiedy na froncie zachodnim, pod Ypres doszło do wspólnego bratania się zalegających w okopach armiach nieprzyjacielskich. Słynny bożonarodzeniowy rozejm, najwyraźniej nie dotarł na front wschodni (w końcu Rosjanie obchodzą święta dwa tygodnie później) i nie objął Maxa, który zginął w cztery miesiące po swoich dwudziestych urodzinach. 

Niecałe pół roku później przeznaczenie dosięgło Paula. Ponieważ był starszy to żył dwa lata dłużej. Dwa lata, w wieku lat dwudziestu to kawał czasu. Obaj zginęli za Kajzera und Vaterland, gdzie do dzisiaj śnią snem wiecznym. 

image

O czym?

Nie wiadomo.

W pobliskim lesie szaleństwo następnej wojny. Ślady po peronie przy którym stał pociąg dowodzenia Luftwaffe.

image

To tutaj, mniej więcej, generał Jeshonek, dowódca sił myśliwskich Luftwaffe strzelił sobie w głowę. Rzecz cała się sprowadzała do tego, że Luft Marshall Georing obiecał przebywającemu w Gierłoży, w sumie to bardzo niedaleko, Hitlerowi, że ani jedna aliancka bomba nie spadnie na Berlin. 

Ponieważ jednak spadła, w zasadzie brytyjskie bomby lotnicze, od czasu do czasu, wybuchają w Niemczech do dzisiaj:https://fakty.interia.pl/swiat/news-niemcy-wybuch-bomby-z-czasow-ii-wojny-swiatowej,nId,3061037

Marszałek się zdenerwował zaraz po tym jak Furer objechał go niczym burą sukę. Ze swej strony nie pozostał dłużny i po drodze na swą kwaterę wpadł do Jeshonka. Młody i ambitny generał gdzieś w tym lesie:

image

wypalił do siebie z broni służbowej. 

Został pochowany, w jakiejś hitlerowskiej wersji starogermańskiego obrządku pogrzebowego na brzegu jeziora Czerwonego, zwanego dzisiaj Gołdapskim. 

Mam zdjęcie grobu generała, ale go tutaj nie zamieszczę byłoby to bowiem propagowanie nazizmu. Tym bardziej niebezpieczne, że samotna mogiła położona jest w delikatnej strefie rozgraniczenia, na ziemi niczyjej pomiędzy granicami Federacji Rosyjskiej a Unią Europejską.

image

Ta biało czerwona beczka zakotwiczona jest na granicy państwa.

image

Kiedyś tu były Niemcy.

Zostało po nich kilka pozarastanych artefaktów:

image

Zarośnięte tory kolejowe na nasypie w drodze do Królewca.

image

Zagubione malowniczo w puszczy betonowe wiadukty.

image

ledwo widoczne pośród zarastającej wszystko zieleni. Niczym w dżungli amazońskiej.

image

Herb Gołdapi na poniemieckiej kamienicy.

U dołu stylizowana czarna szachownica Hohenzollernów, na górze polski orzeł  z monogramem Zygmunta Augusta. I tak to graficznie, w skrótowej formie, jak na dłoni, cała prawda o Wschodnich Prusach.

Herb betonowy, podobnie jak podniebne wiadukty, do betonu bowiem mieli Niemcy osobliwe upodobanie.

image

Betonowy jeleń w miejscu, w którym Kaiser Wilhelm II ustrzelił jelenia. Ten sam, za którego Max z Paulem...

Na wieczną rzeczy pamiątkę.

Brun
O mnie Brun

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości