Bruner Bruner
46
BLOG

Z życia studenta.

Bruner Bruner Polityka Obserwuj notkę 2
Piękne jest życie studenta...
Student to ma piękne życie. Dużo wolnego czasu, imprezy, zabawa, a od czasu do czasu ewentualnie trochę nauki. Wykłady są nieobowiązkowe, więc student te nudniejsze odpuszcza. Jest wyluzowany, na wszystko ma czas i kompletnie niczym się nie przejmuje. Pieniądze albo jakoś zarobi albo dostanie od rodziców, generalnie nie są one tak ważne bo student luksusów nie potrzebuje. Żywić się jakoś musi, ale zazwyczaj jest trochę wychudzony bo jeśli alternatywą wydania pieniędzy na jedzenie jest zakup alkoholu to sprawa wydaje się jasna. Stancja, czy mieszkanie to dobry wybór, ale prawdziwy student mieszka w akademiku. Jest to nie lada wyczyn, trzeba znieść imprezy do rana w pokojach oraz na korytarzach, gdzie unosi się w powietrzu donosząca się z kuchni woń przypalonych potraw. Student nie ma jak się uczyć bo ma za głośno i za wiele pokus na niego czyha , więc na weekend wyjeżdża do domu a akademik pustoszeje. Paradoksalnie jedyne wolne dni tygodnia stają się jedynymi bez imprez.

Uwaga!
Sielanka studenta kończy się wraz z nadejściem istnego piekła. Zwie się ono SESJA, złośliwie nazywana "System Eliminacji Studentów Jest Aktywny". Podczas sesji student nie ma wolnego czasu, imprez, zabaw, nie ma także trochę nauki. Zaczyna się za to ostre zakuwanie, bo ogrom wiedzy do przyswojenia przytłacza, a w dodatku student musi to zrobić w bardzo krótkim czasie. Oczywiście pilny student uczy się systematycznie podczas całego semestru i dla niego zdać egzamin to jak splunąć, jednak dla zdecydowanej większości sesja to czas zarwanych nocy, picia kawy litrami i obgryzania paznokci z podenerwowania. Student mimo wszystko jest w stanie nauczyć się wszystkiego, niezależnie czy miał z tym wcześniej jakąkolwiek styczność, czy nie. Instynkt podpowiada studentowi od kogo zdobyć kserówki i skrypty, gdzie je najtaniej skserować i ile kawy zakupić aby wystarczyło na całą noc nauki. Instynkt także podpowiada mu, gdzie najlepiej usiąść żeby móc bez problemu skorzystać z przygotowanych wcześniej ściąg.

Egzamin tuż, tuż.
To nie wiedza powoli wchodząca do głowy jest największym wrogiem studenta ale czas. Podczas nauki doba staje się dwa razy krótsza i skraca się jeszcze bardziej im bliżej jest do egzaminu. O czwartej nad ranem, kiedy kończy się kawa, student kończy naukę, bo ile można się uczyć. Idzie spać, jednak zasnąć nie może. Po wypiciu dwóch litrów kawy poziom kofeiny z organizmie jest zbyt duży. Student leży więc do siódmej rano z oczami na wpół otwartymi, po czym budzi się, kąpie i jedzie na uczelnię, na egzamin. Na uczelni wszyscy studenci wyglądają tak samo. Wszyscy sini, z podkrążonymi oczami, obgryzują paznokcie i powtarzają, że nic nie umieją i na pewno nie zdadzą.

Uff, już po egzaminie.
Studenci wychodzą z egzaminu. Jakoś się prześlizną, trzy profesor powinien dać- powtarzają zgodnie. Nareszcie czas aby student odpoczął, wrócił do domu, ale przecież nie może tego zrobić bez uczczenia odbytego egzaminu jednym małym piwem lub ... trzema. Powrót do domu z pubu jest ciężki. Widok wypitego pysznego, zimnego piwka z oszronionego kufla sprzed chwili nie współgra z ze stertą notatek i książek, na którą właśnie patrzy. Student kładzie się więc do łóżka aby się wreszcie wyspać i zregenerować nadwyrężony organizm. Kiedy budzi się wieczorem to nie widzi już jednak oszronionego kufla z napęczniałą pianą. Widzi tylko książki, notatki i kserówki. Instynkt podpowiada mu, że kolejny ciężki egzamin już za dwa dni.

Piękne jest życie studenta ... od sesji do sesji.
Bruner
O mnie Bruner

Komentuję rzeczywistość w jakiej się znajduję według mojego punktu widzenia. Wyrażam swoje zdanie, które może być inne niż wasze.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka