Jesteśmy świadkami niebywałej pracowitości posłów VIII kadencji Sejmu RP. Oczywiście tę pracowitość narzucają posłowie Prawa i Sprawiedliwości, a posłowie i senatorowie opozycji chociaż bardzo niechętnie, jednak dorównują pracusiom partii rządzącej.
Gadające głowy w mediach, jeszcze nadal mętnego nurtu twierdzą, że TK jest sparaliżowany, ponieważ najważniejsze sprawy musi procedować w skaładzie 13, czyli 86% liczby 15. Sejm we wszystkich sprawach proceduje w co najmniej 93%, np. wczoraj 442 na 460 i okazuje się, że nie jest sparaliżowany.
Sędziowie TK mają ponoć ponad 200 zaległych spraw, jak to możliwe??? Czy te tłuste koty otrzymujące wynagrodzenie 15 razy większe od mojej emerytury muszą być aż tak leniwe?
Przykład idzie od góry, ale pomimo tego nie mam zamiaru naśladować lenistwa sędziów TK. Mam natomiast radę dla nich:uczcie się pracowitości od posłów i senatorów, co spowoduje, że znacznie zmniejszy się ilość zaległych spraw; czyż nie mam racji?
Inne tematy w dziale Polityka