Budyń78 Budyń78
1105
BLOG

Notoryczna narzeczona

Budyń78 Budyń78 Polityka Obserwuj notkę 9

Kraj

Media mówią nam, że kończy się dobry rok (choć nie był "naprawdę dobry" - Jarosław Kaczyński nie rozmawia jeszcze "z siłami ostateczności"), życzymy więc sobie roku "jeszcze lepszego"*. I będziemy mieli rok jeszcze lepszy, a na pewno dokładnie taki, na jaki - jako naród - zasłużyliśmy.
 
Od poniedziałku będziemy mogli nareszcie zdyskontować nasz niebywały sukces ekonomiczny, płacąc za wszystko ot, kilka groszy więcej. Więcej zarabiamy, więc i więcej możemy wydać. A że może lepiej byłoby wydać również na więcej? Nie można mieć wszystkiego, jeszcze by się nam w głowach poprzewracało. Zresztą na pewno ktoś to lepiej wytłumaczy. Ostatnio w radiu specjalista od komunikacji (nazwiska nie pamiętam, ale był to pan z Politechniki Warszawskiej) tłumaczył nam na przykład, że w sumie dobrze się stało, że nie będzie na Euro 2012 drugiej linii metra, bo dzięki temu zaoszczędzimy konkretne pieniądze. Może zresztą zaoszczędzilibyśmy więcej nie rozpoczynając w ogóle tej budowy? A czy funkcjonowanie pierwszej nie generuje aby zbyt dużych kosztów?

Zaoszczędzimy też na pewno na odsuniętych w czasie budowach dróg i kilku innych sprawach, które nie są jakoś specjalnie istotne dla naszego świetnego samopoczucia. Może zaoszczędzimy też na funkcjonowaniu kolei? Zapowiada to niejako Jarosław Gowin, mówiąc, że czekającym na dworcach przed Świętami było wszystko jedno, czy koleje są polskie, czy niemieckie. Zapewne tak. Ciekawe jednak, czy Gowin wyciągnie z tego kolejny wniosek - że żyjącym w tym sypiącym się (ale chwalonym przecież i w mediach i za granicą!) burdelu, w jaki zamienia z kolegami nasze państwo w sumie będzie też wszystko jedno, czy zarządza nim parlament polski, czy, dajmy na to, niemiecki. A skoro tak, to może razem z PKP sprzedajmy również Gowina i spółkę, ba, za darmo dorzućmy...

I może wtedy będziemy mogli powiedzieć, że 2011 to był naprawdę dobry rok. Największym powodem do optymizmu jest chyba to, że Polakom do tego optymizmu tak niewiele trzeba. I skoro postanowili zostać, wraz z ziemią i majątkiem, zbiorową notoryczną narzeczoną z piosenki Stanisława Staszewskiego, cóż można na to poradzić?

Wszystkiego dobrego...

* na ogół pytania formułowane były dotąd tak, że nie ma jasności, czy ankietowani odnosili się do swojego życia osobistego, czy ogólnie - wydarzeń roku 2010. Jestem jednak przekonany, że Polacy są na tyle rozsądni i odpowiedzialni, że przy zapytaniu wprost o to, jaki mijający rok był dla Polski, w swej większości odpowiedzieliby zgodnie ze swoim najlepszym i szczerym przekonaniem, że był to rok dobry.

 

Budyń78
O mnie Budyń78

https://twitter.com/karnkowski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka