Budyń78 Budyń78
422
BLOG

By kręgosłup giętki..

Budyń78 Budyń78 Polityka Obserwuj notkę 3

Kraj

Ileż to czytaliśmy, w "Uważam Rze" zwłaszcza o Jarosławie Gowinie, który stoi na czele frakcji konserwatywnej w PO, pomału staje się wręcz numerem dwa w tej partii, a, kto wie, może kiedyś zastąpi samego Tuska? Choć czytaliśmy też o facecie bez specjalnych talentów do walk frakcyjnych, co to nawet w rodzinnym Krakowie przegrał wszystkie partyjne gierki...
Ba, ale Gowin miał przecież powtarzać drogę Lecha Kaczyńskiego - zdobyć popularność jako minister sprawiedliwości-outsider, stanąć na czele siły konserwatywnej (tym razem wewnątrz istniejącej partii), . Frakcji w PO, która za bój, za krew, za lata łez, miała już, już odkuwać się i odzyskać znaczenie z czasów Rokity, utracone po partyjnym przechyle w lewo. Jak kluczem do sukcesu Kaczyńskiego była walka z korupcją i zaostrzenie polityki karnej, tak polityk z Krakowa wylansować miał się na deregulacji zawodowej i ogólnemu wizerunkowi partyjnego, spokojnego konserwatysty. Co z deregulacją, zobaczymy, na razie minister poległ w starciu z taksówkarzami, tymczasem jednak jego realną pozycję i możliwości działania widzimy gdzie indziej.

Oto bowiem zaczyna się dyskusja w sprawie podpisania konwencji w sprawie przemocy wobec kobiet. Dokument ten sformułowany w duchu ostrej nowomowy, zapowiada takie działania, jak "wykorzenienie uprzedzeń, zwyczajów, tradycji i wszelkich innych praktyk opartych na pojęciu niższości kobiet lub na stereotypowych rolach kobiet i mężczyzn." Radykalizm duży, jeszcze większa uznaniowość, więc ogólnie - kolejne niebezpieczne narzędzie w rękach władzy. Grubo ciosana, drewniana baba dla inżynierów materii społecznej. Zresztą mogę sobie wyobrazić, że przy jakimś innym kierunku wiatru historii te przepisy mogą być całkiem sympatycznym narzędziem do walki z innymi, niż seksualne, mniejszości. Co ciekawe, konwencję dotąd przyjęła tylko, nie będąca przecież bastionem poprawności politycznej, Turcja, tak więc znów wyrywamy się przed szereg, jak w sprawie ACTA choćby. Widać to ulubione miejsce Donalda Tuska, który przeciął spory na temat konwencji deklaracją, że, ma się rozumieć, podpiszemy.

W konwencji poza wspomnianą już deklaracją walki z tym, co złe w oczach wyznawców pewnego projektu ideologicznego, may tez na przykład zupełnie od czapy zdefiniowaną płeć. Przepraszam, nie od czapy, a wprost z radykalnych tez genderowych. Płci nie definiuje biologia, a wyuczone role społeczne. Jak na Polskę i nawet, jak na Platformę, to dość radykalne ostawienie sprawy, więc przeciwko konwencji wypowiedział się minister sprawiedliwości, czyli nasz dzisiejszy bohater. Wydawałoby się, że ma w tej sprawie coś do powiedzenia. A tu niespodzianka - nie ma. I co robi nasz szef frakcji konserwatystów? Ano, dzielnie znosi upokorzenie i z dumą oświadcza, że on tu może swoje stanowisko wyrazić i je wyraża, a że nikt go nie słucha - co tam, on tu dereguluje zawody. I może coś tam jeszcze powie, jaka ta konwencja zła. Gowin oświadczył, że Platforma to partia, w której ludziom nie łamie się kręgosłupów. Cóż, jeśli są aż tak giętkie...

http://wpolityce.pl/wydarzenia/31744-spor-o-femi...

komunikaty bieżące

Wciąż można kupić naszą płytę, która ukazała się kilka miesięcy temu, między innymi pod patronatem Niepoprawnych.pl.

Budyń78
O mnie Budyń78

https://twitter.com/karnkowski

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka