Ale czym innym jest kibicowanie koledze, a czym innym radość portalu wpolityce.pl, że oto rodzi się konkurencja dla salonowego, "lewackiego" a na pewno jednostronnego pisma branżowego Press. W odróżnieniu od Mistewicza o "Pressie" (nie mylić z "Pressjami") opinię mam wyrobioną i jest to opinia jak najgorsza. Jednak gdy widzę tytuł "Sprzyjający tylko lewicowym mediom i atakujący prawicę "Press" będzie miał konkurencję! Nowe pismo Eryka Mistewicza" a znam już mniej więcej zapowiedzi, co też w piśmie się znajdzie, to sobie myślę, że w tytule tym czegoś brakuje. Może słów "również lewicowy" na przykład. Bo co proponuje nam na początek Mistewicz? Płacze nad sobą Jarosława Kuźniara i artykuł speca od PR prosto z Kremla... Największa gwiazda - Radosław Sikorski. Gdyby nowy tytuł robił ktoś inny, złośliwościom pewnie nie byłoby końca.
Zaiste - poszerzy się nam wybór na rynku prasowym, czy, w tym przypadku, meta-prasowym. Coś jak między "Polityką" a "Newsweekiem". No, może tylko Mistewicz nie będzie pisał donosów na "Uważam Rze". Może.
komunikaty bieżące
Wciąż można kupić naszą płytę, która ukazała się kilka miesięcy temu, między innymi pod patronatem Niepoprawnych.pl.
Komentarze