Jeden z najwyższych krakowskich budynków, który nie doczekał się jednak końca budowy i zagospodarowania, czyli położony miedzy Uniwersytetem Ekonomicznym a rondem Mogliskim 90-metrowy „szkieletor” stał się ostatnio sławny z powodu wykonanego z jego dachu skoku ze spadochronami trzech osób, poszukiwanych obecnie przez policję.
Filmy, które nakręciły one lecąc w dół, zrobiły wielka furorę w internecie, choć z części portali zostały już usunięte. Młodym ludziom grozi do 5 lat więzienia za „naruszenie strefy lotniczej”.
- Jak ktoś takiego skoku nie zgłasza, to narusza przepisy i to jest poważne przestępstwo zagrożone karą do lat 5 pozbawienia wolności. Może ci młodzi ludzie o tym nie pomyśleli lub po prostu nie wiedzieli - powiedział Telewizji Kraków inspektor Dariusz Nowak.
Na podstawie filmu policja próbuje ustalić tożsamość skoczków. Właściciele budynku zgłosili też stróżom prawa przestępstwo naruszenia swojego terenu.
Niebanalni skoczkowie swoje przesłanie zawarli w napisach końcowych filmu: „Nie mamy złych zamiarów, niczego nie psujemy. Tylko przez chwilę się pobawimy i znikamy.”
filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości