Filip Chajzer w ogniu krytyki. Takie słowa jeszcze nie padły

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
Filip Chajzer kolejny raz wchodzi na ścieżkę prawną z krytykującym go dziennikarzem. Tym razem bohaterem afery jest Jakub Wątor, który publicznie oskarżył go o kłamstwa i pomówienia. - Ty podła, cyniczna mendo – odpowiada na zarzuty celebryta.

Jakub Wątor, który kilka miesięcy temu rozstał się z portalem "Goniec”, uruchomił własny kanał na YouTube. Niedawno pracował nad reportażem dotyczącym działalności kebabowego biznesu Filipa Chajzera, opierając się m.in. na informacjach uzyskanych od osoby mającej wiedzę o warunkach pracy w tej firmie. 

Wątor oskarża Chajzera o niegodne warunki pracy w kebabie

W zamieszczonym w internecie filmiku w kierunku celebryty wystosowano poważne oskarżenia, które mogą kolejny raz podkopać i tak uszkodzony wieloma aferami wizerunek. Inaczej całą sytuację przedstawia sam Chajzer: w ostatnich dniach kilkukrotnie odnosił się do sprawy na Instagramie, formułując wobec Wątora poważne zarzuty. Według jego relacji, dziennikarz miał nękać pracowników i przekroczyć granice rzetelności przy realizacji materiału. Oburzyło go również wspomnienie o jego zmarłym w 2015 r. synu, Maksymilianie.  


"Podła, cyniczna mendo, zamknij ryj"

– Postanowiłem przyjrzeć się tematowi, zwłaszcza, że ten pokrył mi się z tym, co przeczytałem w artykule “Gazety Wyborczej” z 16 kwietnia. Dotyczył on fundacji Filipa Chajzera. Człowiek, który był w zarządzie tej fundacji też twierdził, że nie miał podpisanej umowy – wymieniał nieprawidłowości wykryte w biznesie Chajzera. "Wątor, podła cyniczna mendo. Zamknij ryj na temat mojego nieżyjącego syna. Chory stalkerze widzimy się w sądzie” – odparł zaś na materiał Wątora sam zainteresowany.

Filip Chajzer przekroczył jednak granicę, gdy dwukrotnie upublicznił prywatny numer telefonu Jakuba Wątora na swoich profilach w mediach społecznościowych. W odpowiedzi dziennikarz zamieścił w sieci materiał wideo, w którym szczegółowo przedstawia całą sprawę ze swojej perspektywy. 

Do nagrania dołączył również oświadczenie, w którym poinformował, że daje Chajzerowi tydzień na opublikowanie publicznych przeprosin na jego kanałach społecznościowych oraz przekazanie pięciu tysięcy złotych na rzecz fundacji “Przyjaciele Palucha”. W przeciwnym razie, jak zapowiedział, sprawa trafi do sądu. Kto wygra w tym sporze?  

 

Fot. Filip Chajzer/screen

Salonik24 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj5 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Rozmaitości