Oczywiście, chodzi o "zachody" w rozumieniu politycznym. Redaktor J. Kuisz z Interii pisze komentując zmiany w polityce zagranizacznej prezydenta Trumpa: "Od dawna zwracam uwagę, że mamy teraz dwa Zachody, a nie jeden Zachód."
My to znaczy kto? Liczba "Zachodów" może się zmieniać w zależności od usytuowania. Dla nas to mogą być dwa "Zachody", jeden europejski, a drugi amerykański, ale dla Ukrainy już ze trzy, ci na zachodzie, którzy ich nie kochają, jak Węgry czy Słowacja, bądź wykazują co najwyżej wyrazy poparcia (leżące nie po drodze i w oddaleniu jak Portugalia czy Grecja), Ci co politycznie ich popierają, jak Niemcy, Wielka Brytania i Francja oraz Skandynawia, Pribałtyka i Polska oraz trzeci "zachód", czyli USA. Z ukraińskiej perspektywy najważniejszy jest ten trzeci i dlatego chodzą koło niego jak koło śmierdzącego jaja. Na razie na poparciu drugiego "zachodu" nie zbudują zwycięstwa, bo drugi "zachód" nie tylko nie zamierza ginąć za Ukrainę, ale i finansować zbrojenia Ukrainy kosztem zamrożonych rosyjskich aktywów.
Tyle, że zmiany w polityce USA dotyczą nie tylko Ukrainy, ale i Europy, więc jeśli ta Europa nie wykorzysta sytuacji do wypracowania własnej, wspólnej polityki obronnej, to będzie rozgrywana przez Rosję, a deklaracjami nikt nie obroni Litwy, Łotwy i Estonii, a czy będzie ktoś chciał ginąć za Gdańsk?
Powtarzanie do znudzenia o integralności Ukrainy nie okazuje się być cudownym zaklęciem, które ocali Ukraińców. Jeszcze raz powtórzę, że Polacy musieli budować powojenną rzeczywistość w nowych granicach terytorialnych, podobnie Węgrzy czy Finowie. Narody Pribałtyki żyły w sowieckim terrorze przez 45 lat. Sądzę, że taki ruch w przypadku Ukrainy był możliwy w maju/ czerwcu 2022, gdy sytuacja na froncie po odparciu rosyjskiego ataku od pn. wsch. i poparcie trzech Zachodów i Turcji dawało więcej szans na zakończenie tego konfliktu.
"Nie lubię miasta! nie lubię wrzasków,
I hucznych zabaw, i świetnych blasków,
Bo ja chłop jestem — bo moje oczy
Wielmożna świetność kole i mroczy."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka