Terminal płatniczy w smartfonie to na razie przyszłość, ale całkiem realna.
Terminal płatniczy w smartfonie to na razie przyszłość, ale całkiem realna.
Tomasz Wójcik Tomasz Wójcik
752
BLOG

Terminal płatniczy w telefonie. Czy już niedługo będziemy tak płacić za zakupy?

Tomasz Wójcik Tomasz Wójcik Finanse Obserwuj temat Obserwuj notkę 18

Choć użycie kart płatniczych w Polsce szybko rośnie, nadal spora część przedsiębiorców nie decyduje się na przyjmowanie płatności bezgotówkowych, obawiając się m.in. wysokich kosztów utrzymania terminala. Kto wie, czy w przyszłości rozwiązaniem nie będzie więc terminal płatniczy w smartfonie. 

Według zeszłorocznego badania wykonanego przez Maison & Partners na zlecenie Mastercard, 61 proc. Polaków uważa, że płacenie kartą lub telefonem powinno być dostępne w każdym sklepie czy punkcie usługowym. 58 proc. respondentów spotkało się z sytuacją, że nie mogli zapłacić za jakiś towar czy usługę kartą, choć tak chcieli. Pytani o to, gdzie najbardziej brakuje im terminali Polacy najczęściej mówią o targach i bazarkach, automatach z napojami, o warsztatach samochodowych, gabinetach lekarskich czy salonach kosmetycznych.

Ta lista pokrywa się z danymi dotyczącymi udziału gotówki w płatnościach w poszczególnych miejscach – z zeszłorocznego „Raportu z badania czynników oddziałujących na wielkość obrotu gotówkowego w Polsce” autorstwa Narodowego Banku Polskiego. Jak wynika z innych danych NBP, dynamicznie rośnie nie tylko liczba kart w naszych portfelach, ale i ich wykorzystanie. Tylko w 2017 r. przybyło Polakom 2,2 mln kart płatniczych (i aż 2,6 mln kart zbliżeniowych – wynika to z faktu, że część osób wymienia karty bez funkcji płatności bezstykowych na „plastiki” dające taką możliwość). Liczba transakcji przypadających średnio na każdą kartę wzrosła z ok. 24 przed dwoma laty (i 28 rok temu) do 31 na kwartał.

Statystykami i liczbami można żonglować długo. Wniosek z nich wydaje się jednak w dłuższym terminie nieunikniony dla wielu przedsiębiorców – może im być w biznesie coraz ciężej, jeśli nie zdecydują się przyjmować płatności kartami.

Dlaczego tego nie robią? Dziś nie chodzi tylko o chęć ucieczki w szarą strefę. Wielu obawia się, że koszty utrzymania terminala płatniczego przeważą nad korzyściami z udostępniania płatności kartami. Do zmiany decyzji przedsiębiorców ma przekonać m.in. Program Wsparcia Obrotu Bezgotówkowego „Polska Bezgotówkowa”, w ramach którego przynajmniej przez pierwszy rok korzystania z terminalu mali i średni przedsiębiorcy nie ponoszą żadnych kosztów.

Terminal płatniczy w smartfonie

Ale sposobem na zminimalizowanie kosztów sprzętu, na razie pewnie bardziej jako „wizja przyszłości”, może być również zastąpienie terminala płatniczego smartfonem i przyjmowanie płatności za jego pomocą. Takie rozwiązanie już zresztą w Polsce działa, choć na razie w ramach pilotażu. SoftPOS, bo o nim mowa, to efekt współpracy Mastercard i spółki Polskie ePłatności. W projekcie na razie uczestniczy 50 przedsiębiorców – m.in. z Warszawy, Rzeszowa czy ze Śląska, ale w kolejnych miesiącach ta grupa poszerzy się dziesięciokrotnie, a do projektu dołączy także spółka Elavon.

Osoby biorące udział w pilotażu otrzymują smartfony Samsung Galaxy S7 i to wyłącznie one pełnią funkcję terminala płatniczego. Telefony mają zainstalowaną technologię, która umożliwia przyjmowanie płatności zbliżeniowych. Przedsiębiorcy, po podpisaniu umowy z agentem rozliczeniowym (Polskie ePłatności) i kilku prostych krokach przygotowujących aplikację mobilną do prawidłowego działania, mogą przyjmować płatności zbliżeniowe do wartości 50 zł. Ten limit sprawia, że transakcje nie muszą być autoryzowane przez klienta kodem PIN.

Rozwiązanie SoftPOS na razie jest na etapie pilotażu obejmującego sprzedawców z różnych branż – aby jak najszerzej i najdokładniej sprawdzić ich działanie i odbiór wśród klientów. Kiedy i czy w ogóle „terminal w smartfonie” będzie szerzej stosowany – to się dopiero okaże.

Natomiast już dziś klientów warto uspokoić w kontekście bezpieczeństwa SoftPOS-ów. Po pierwsze – przyjmowane dzięki nim transakcje są szyfrowane i równie bezpieczne podobnie jak w „zwykłym” terminalu płatniczym. Po drugie – osoby obawiające się, że w tłoku ktoś zbliży do ich kieszeni telefonem z terminalem płatniczym i tym samym ściągnie pieniądze z karty płatniczej, powinny wiedzieć, iż każdy właściciel „terminalu w telefonie” (jak i „zwykłego” przenośnego terminalu), aby przyjmować płatności, musi mieć podpisaną umowę z agentem rozliczeniowym. Tym samym nie jest anonimowy, a opisany sposób kradzieży jest pozbawiony sensu.

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Blog o charakterze edukacyjnym, poświęcony różnym formom płatności. Partnerem bloga jest firma Mastercard.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka