Rzecz bez precedensu - Gazeta Wyborcza i Rzeczpospolita zacytowały wyniki raportu European Jewish Congress, w którym stwierdzono że antysemityzm w Polsce jest szczątkowy. Raport stwierdza że "antyżydowskie wypowiedzi w niektórych mediach mają (...) charakter marginalny" (GW) a "ataki na Żydów na terenie naszego kraju prawie się nie zdarzają" (RP)
Wyborcza dodała do tego jeszcze wypowiedź rabina Schudricha, który stwierdza że tegoroczny atak na niego jest wyjątkiem potwierdzającym regułę biorąc pod uwagę jak długo mieszka w Polsce i że stereotyp Polski jako kraju antysemickiego jest całkowicie nieprawdziwy.
Zamiast tego raport wskazuje na rosnący - i to wcale nie werbalny, tylko fizyczny - antysemityzm w oazie wolności i tolerancji, jaką są kraje Europy Zachodniej (Francja, Niemcy). Cytowany przez Wyborczą autor raportu EJC mówi wprost o swoistym przymierzu lewicy, neonazistów i arabskich imigrantów, odpowiedzialnym za wrogość wobec Izraela i - co za tym idzie - fizyczne ataki na Żydów.
Antysemityzm a sprawa polska
Raport EJC nie stwierdził niczego nowego, a jedynie powiedział to co zawsze wiedzieliśmy - że krytyka żyjących z Holocaustu żydowskich biznesmenów nie jest antysemityzmem, tym bardziej jeśli mieści się w granicach wolności słowa (S. Michałkiewicz).
Cóż jednak poczną wobec takiego dictum naczelni opluwacze "wyssanego z mlekiem matki" (Izaak Szamir) katofaszystowskiego antysemityzmu? Cóż zrobi teraz Janusz A. Majcherek, który przecież wie dobrze że "wszyscy uczciwi i rozsadni Polacy musza przyznac przede wszystkim, ze w ich kraju wystepuje antysemityzm, a zaprzeczanie temu swiadczy o slepocie lub zlej woli".
Co zrobi Jan Tomasz Gross, który zdobył sławę pobijając w bębenek "polskiego antysemityzmu"? Co zrobią publicyści zachodni, z premedytacją używający określenia polski obóz koncentracyjny dla opisania obozu zagłady w Auschwitz?
Co wreszcie zrobią ci francuscy i niemieccy europosłowie, którzy w czerwcu 2006 głosowali za przyjęciem słynnej rezolucji, zarzucającej Polsce antysemityzm i "faszyzację życia publicznego"?
Żydzi: w Polsce bezpieczniej - nie po raz pierwszy
Znamienny jest tytuł notatki z Rzeczpospolitej, który brzmi "Żydzi: w Polsce bezpieczniej". Warto przypomnieć, że dokładnie do tego samego wniosku dochodzili Żydzi już wcześniej, kiedy protestanckiej Europie zaganiano ich do miejskich gett lub zabijano. Wtedy zwykle uciekali do Polski, o czym świadczy fakt że w sanacyjnej Polsce odsetek Żydów był największy w całej Europie.
Warto też czasem rzucić okiem na statystyki przyznawanego za ratowanie Żydów tytułu "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata" (Yad-Vashem) i zobaczyć która nacja zgromadziła tych tytułów najwięcej na świecie...
Źródła:
"Anti-Semitic Incidents and Discourse in Europe During the Israel-Hezbollah War", EJC, http://www.eurojewcong.org/ejc/news.php?id_article=601
Raport: Polska mniej antysemicka od Zachodu http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3746797.html
Janusz A. Majcherek To nie tylko problem krzyża http://recesja.icm.edu.pl/rm/wskrorm.htm
Rzeczpospolita Żydzi: w Polsce bezpieczniej http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/pierwsza_strona_061121/pierwsza_strona_a_5.html
Yad-Vashem "Righteous Among the Nations - Statistics and Stories" http://www1.yadvashem.org/righteous/index_righteous.html
Sól w nasze rany, cały wagon soli
By nie powiedział kto, że go nie boli
Piach w nasze oczy, cały Synaj piasku
By nie powiedział kto, że widzi jasno
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka