Rybitzky Rybitzky
250
BLOG

Wybory samorządowe czyli pusty głos

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 3

Wybory samorządowe zbliżają się wielkimi krokami, tymczasem ja nawet nie wiem na kogo głosować. Nie, żeby mnie to nie interesowało, wręcz odwrotnie. Po prostu kandydaci są żałośni, przynajmniej w moim okręgu. W dodatku są najwyraźniej przekonani, iż nie trzeba prowadzić kampanii, bo nie widać ani ulotek, ani plakatów, już nie wspominając o spotkaniach z wyborcami. Nie wiem czy taka sytuacja wynika z ignorancji, braku pieniędzy, czy jednego i drugiego. Jednego mogę być pewien – to samorządu trafią tak samo przypadkowi i niekompetentni ludzie jak zwykle.

Poznałem trochę specyfikę samorządu w mojej okolicy (powiat wrocławski) i jest to jeden z powodów, dla których nie chce mieć z nim nic wspólnego. Decydują w nim istniejące od lat układy, które co ciekawe, nawet się nie pokrywają z przynależnością do partii politycznych. Lokalni działacze reprezentują przede wszystkim siebie, wchodząc z partiami w układ wasalny – „wy tu nikogo nie znacie, a my wszystkich, to się jakoś dogadamy”. Sprowadza się to do tego, że gminni kacykowie pomagają „swojej” partii zdobyć głosy w wyborach ogólnopolskich, w zamian za co władza centralna patrzy przez ręce na ich poczynania w terenie.

Mając porównanie miedzy tym co się dzieje w „mieście” i „terenie” wiem, że są to niemal odrębne światy. Struktury w dużych miastach są mocno powiązane z centralą partii, jednak liczą się tam ludzie dla których przynajmniej teoretycznie istotną są jakieś wartości. Tzn. słuchając jakiegoś działacza domyślę się czy jest on z PiS, z SLD czy z PD. Tymczasem im mniejszy ośrodek, tym bardziej przynależność do jakiejś opcji wynika z konformizmu. Teraz, gdy wygrywa PiS wszyscy w gminie są PiSowcami, ale gdy sytuacja zacznie się zmieniać, będą pierwszymi, którzy przeniosą się gdzie indziej. Równocześnie nie ma dla nich żadnego znaczenia jaki jest program partii (cóż, ale niby dla kogo ma?).

Ktoś może powiedzieć, że OK., że mogą być konformistami, ale niech przynajmniej dbają o swoja gminę. No właśnie… Niestety ludzie o naturze sprzedajnych aparatczyków rzadko kiedy bywają dobrymi administratorami. Nie mają wizji, nie mają pomysłu. W mojej okolicy nic nie zmienia się od lat, a jeśli już to dzięki tzw. prywatnej inicjatywie. Dopiero po fakcie nasza lokalna „władza” przypisuje sobie zasługi.

Teraz do wyborów stają jak zwykle ci sami ludzie, i naprawdę, nie zamierzam na żadnego z nich głosować. Będą musiał oddać pusty głos.

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka