Kot z Cheshire Kot z Cheshire
1915
BLOG

PiS jak KOR

Kot z Cheshire Kot z Cheshire Polityka Obserwuj notkę 44

W dzisiejszym Antysalonie Rafał Ziemkiewicz stwierdził, że opozycja wycofała się z życia publicznego, czy jakoś podobnie. Zacytował przy tym stwierdzenie Sikorskiego, że PiS bardziej przypomina KOR z okresu Gierka, niż partię w systemie demokratycznym. Przyznam, że stwierdzenia te zmusiły mnie do refleksji.

 Uderzyło mnie to, że choć są oczywiście bezpodstawne, to równocześnie niewątpliwie jest coś na rzeczy. Tylko co?
 
W normalnym państwie demokratycznym rolą opozycji jest recenzowanie poczynań władzy. Jej wpływ na rzeczywistość polityczną bywa różny, w państwach o systemach wyborczych większościowych, w których „zwycięzca bierze wszystko” (W. Brytania) prawie żaden, w systemach proporcjonalnych- niewielki. Tym niemniej stanowisko opozycji jest bardzo ważne i mocno nagłaśniane, gdyż funkcjonuje ona w symbiozie z mediami, obie wszak pełnią identyczną funkcję w państwie. Funkcjonowaniu opozycji w demokratycznym państwie służy parlament. To tam jej przedstawiciele wygłaszają swoje opinie. Sporadycznie, w wyjątkowych sytuacjach urządzają konferencje prasowe, a niekiedy zajmują się innymi formami autopromocji, jak organizowanie imprez i happeningów.
 
To wszystko PiS robi. Natomiast nie da się ukryć, że jest w tym osamotniony. Media w Polsce nie zajmują się bowiem kontrolowaniem władzy, ale niemal wyłącznie recenzowaniem poczynań opozycji! O normalnej, typowej dla partii opozycyjnej aktywności PiS-u niemal nic (z mediów) nie wiemy i zapewne stąd płynie ów niedosyt, który wyraził pan Ziemkiewicz, a także wielu innych „niezależnych komentatorów sceny politycznej”. Jego drugie źródło to funkcja parlamentu w naszym systemie politycznym. Nie pełni on bynajmniej funkcji ustawodawczej, ale jest jedynie instytucją legalizującą działalność ustawodawczą władzy wykonawczej, czyli pisząc bez ogródek: zatwierdza ustawy, które rząd pisze sam dla siebie. Tym samym nikogo normalnego nie obchodzi to, co się tam wygaduje podczas sesji, bo nie ma to żadnego znaczenia.
 
Inny powód niezadowolenia „niezależnych komentatorów sceny politycznej” z PiS-u to tematy, którym ta partia się zajmuje. Zdaniem „niezależnych” mniej się powinna zajmować tymi, którymi się zajmuje, a bardziej innymi, którymi, ich zdaniem, zajmuje się za mało. Tu trzeba jednak od razu stwierdzić, że w demokratycznym państwie opozycja sama decyduje o tym, jakie tematy zamierza akcentować w swoich wystąpieniach. Próba narzucania jej tematów „ważnych” i kneblowania, to praktyka raczej z innej rzeczywistości. Warto tu dodać, że równocześnie o tym, co się wałkuje w medialnym obiegu nie decyduje w Polsce opozycja, ale media (o tym też mówił rano Ziemkiewicz).
 
Po takiej krótkiej analizie, dochodzę do wniosku, że PiS rzeczywiście mocno przypomina KOR z okresu Gierka, ale nie ze względu na to, co sam robi, ale raczej ze względu na stosunek do niego naszego systemu politycznego, który mocno do swego pierwowzoru zaczął sięupodabniać. Parlament pozbawiony jakiegokolwiek znaczenia, opozycja z zamkniętymi ustami, permanentnie karykaturowana i demonizowana w mediach… Oj jak ja to dobrze pamiętam! Wraca nowe, a towarzyszy mu gwałtownie rosnące zadłużenie państwa. Cóż, jak Gierek, to na całego!

Ja jestem umysł ścisły. Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (44)

Inne tematy w dziale Polityka