Nie tak dawno wspominałem tutaj o bredniach wypisywanych przez Michalskiego w "Dzienniku". Z resztą nie tylko ja. Przy okazji głośnego wywiadu Pana Czarka z M. Cichym, w blogosferze można było znaleźć sporo ciekawych informacji na temat publicysty Axel Springer.
Chyba Pan Michalski się z naszą twórczością zapoznał, o czym może świadczyć dzisiejszy tekst pod wdzięcznym tytułem: "Prawicowe zabawy w Polskę"
Czarek sprytnie zauważa:
"Prawicowe zabawy w Polskę najłatwiej znaleźć w Internecie. I to jest jeszcze normalne, bo Internet to forma terapii. Gdyby nie on, okładalibyśmy się pięściami albo nawet strzelalibyśmy do siebie. A tak tylko na siebie bluzgamy."
Ciekawe to, zwłaszcza, że z 'internetowej terapii' sam Michalski czerpie pełną parą. Gdyby nie globalna sieć, prawdopodobnie jeden (o ile nie kilku) z bardziej prawicowych dziennikarzy "Rzepy" leżałby pobity przez naszego literata w szpitalu. Z drugiej strony, sam Czarek mógłby paść ofiarą któregoś z 'cyngli' "Gazety". Należy mu się, za wywiad z 'majaczącym' Cichym.
Potem Michalski prezentuje szereg niezbyt rozsądnych cytatów wyłowionych 'gdzieś w sieci'.
Kto chce, niech sprawdzi:
http://www.dziennik.pl/opinie/article334470/Prawicowe_zabawy_w_Polske.ht...
Niepodważalne dowody zbrodni.
Swój tekst kończy mocnym akcentem, w postaci brutalnej oceny twórczości internetowego 'prawactwa' (a także lewactwa- choć je traktuje nieco łagodniej). Nie chodzi przecież o żadne idee, wartości, interes ojczyzny, a jedynie o podbudowanie swojego własnego EGO:
"Większość autorów tych recept jest w rzeczywistości, w realu, cichutkimi myszkami w swoich miejscach pracy i korporacjach. Wykonają tam każdy rozkaz swego szefa, za każdą, najdrobniejszą nawet nagrodę. I jedynym usprawiedliwieniem ich życia są "silne wartości" wyznawane na blogach.
A żeby nie być niesprawiedliwym, dodam tylko, że lewica bardzo często bawi się i żyje dokładnie tak samo."
Mocne prawda?
Nie wiem na jakim forum internetowym się Pan Michalski tak zniesmaczył. Nie wiem też, dlaczego czepia siw przede wszystkim polskiej prawicy. Z resztą, co to za prawica? Internetowa? Według jakiego klucza pan dzieli blogosferę na "lewicę" i "prawicę". Według stosunku do publicystyki Cezarego Michalskiego?
Mam małą prośbę (skoro Michalski buszuje w Internecie, jest minimalna szansa, że się z nią zapozna): Zacznij Pan pisać o czymś istotnym. Takimi tekstami wbijasz Pan kolejne gwoździe do trumny z napisem "Der Dziennik". Naprawdę o to chodzi?
