U Arcybiskupa Józefa Życińskiego widoczna jest pewna poprawa.
Furia, którą wykazywał wobec "chorych ludzi" wypowiadających się bez sympatii o Gazecie Wyborczej ustąpiła.
Arcybiskup systematycznie nawołuje do delikatności i szacunku nie tylko wobec ludzi, ale nawet wobec różnego rodzaju zjawisk!
Tym razem, ostrożniej niz zwykle, ujął się jedynie za dręczonymi przez tę część społeczeństwa, która zgadza się ze stanowiskiem Kościoła w sprawie "in vitro".
- Nigdy wypowiadając nasze oceny moralne, klarowne i czyste, nie rańmy tych, którzy decydują się wybrać in vitro, bo oni są tu właściwie ofiarami, zagubionymi, rozdartymi między ludzkim uczuciem i tęsknotą za małą stabilizacją a wyrzutem sumienia- powiedział abp Życiński w homilii.
Ksiądz Arcybiskup przeraża się chyba nadmiernie.
Dziennikarze gazety, w której ksiądz Arcybiskup ludzi chorych nigdy się nie doszukiwał, informowały niedawno, że ledwie jedna trzecia społeczeństwa wykazuje się religijnym fanatyzmem do tego stopnia, że zgadza się ze stanowiskiem Koscioła w sprawie "in vitro".
Księże Arcybiskupie! Nie ma czym się przerażać.
Inne tematy w dziale Rozmaitości