Wreszcie ktoś wziął się za religiantów! Najpierw Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, a potem telewizja TVN we współpracy z Ministerstwem Zdrowia.
Kilka dni temu Trybunał zatroszczył się o nasze zdrowie duchowe i orzekł, że znak krzyża ogranicza ludzką wolność.
Teraz polskie Ministerstwo Zdrowia chce ratować zdrowie naszego ciała i co prawda nie zamawia szczepionki przeciwko grypie, ale ostrzega w telewizji TVN przed chodzeniem do kościoła, podawaniem sobie rąk i przyjmowaniem Komunii świętej do ust. Wcześniej o "zabójczej mocy opłatka" debatowano w Sanepidzie...
Relacja w TVN:
"Władze sanitarne i ministerstwo zdrowia apelują do Kościoła, by pomógł w walce z grypą. Pomysły są różne. Resort zdrowia wystosował do władz kościelnych specjalny list.
- Prosimy w nim tylko o bardzo dokładne i częste wietrzenie pomieszczeń bo tam są skupiska ludzi oraz o to by przestrzegać wszystkich zasad, które do tej pory są wskazywane jako obowiązujące- tłumaczy minister Ewa Kopacz.
Z podobnym apelem minister wtóruje Główny Inspektorat Sanitarny. GIS zwraca uwagę, że elementarne zasady higieny to rzecz niezwykle ważna w sytuacji epidemiologicznej i - jak mówi Jan Orgelbrand - "prosi o rozwagę" w czasie liturgii.
- W samą liturgię nie chcemy i nie możemy ingerować- zaznacza jednak zastępca Głównego Inspektora Sanitarnego
Czy ostrzegawcze napisy trzeba będzie wkrótce umieszczać na kościelnych murach? Może coś w tym stylu:
"Minister Zdrowia ostrzega! Chodzenie do kościoła może być przyczyną wielu groźnych chorób".
Inne tematy w dziale Polityka