Lada dzień ruszyć ma nowy "religijny kanał" uruchamiany siłami telewizji TVN i Tygodnika Powszechnego. Tymczasem zamieszanie (wokół opinii biskupów na temat Radia Maryja) jakie wywołał redaktor naczelny Tygodnika, ksiądz hrabia Adam Boniecki, przynosi coraz to nowe efekty.
"Istotą rzeczy - ks. kardynał wyraźnie to pokazuje - jest jedność. Nie może być medium katolickie, które nieustannie dzieli społeczeństwo" - tłumaczył niedawno sprawca zamieszania publikując wystąpienie kardynała Dziwisza bez wiedzy i zgody biskupów.
O tym, że nie działał "w łączności z Episkopatem Polski" świadczy poniższe Oświadczenie Sekretarza Generalnego KEP w związku z dyskusją nt. Radia Maryja.
"Wystąpienie Kardynała Stanisława Dziwisza wygłoszone podczas spotkania biskupów na Jasnej Górze zostało upublicznione z naruszeniem dyskrecji należnej obradom Episkopatu. Dyskusja wokół wyżej cytowanego wystąpienia jest nieuzasadniona i może sprowokować niesłuszne przeciwstawienie stanowisk" .
Czy po tym oświadczeniu Ksiądz Hrabia przeprosi za swoją - rozbijającą jedność polskiego Kościoła - działalność? "
"Nie może być medium katolickie, które nieustannie dzieli społeczeństwo" - czy redaktor Tygodnika Powszechnego skrytykował w ten sposób prowadzone przez siebie wydawnictwo?
Inne tematy w dziale Polityka