Woda jeszcze nie wdarła się na pokład. Wśród załogi nie ma oznak paniki. Nawet oficerowie nie zauważyli, że krypa przecieka. Czy naprawdę ciągle nie ma sygnałów zbliżającej się katastrofy?
Wszyscy pamiętają o najsłynniejszym sondażu przeprowadzonym przed drugą turą wyborów prezydenckich. Wyniki były następujące:
Donald Tusk: 62 %
Lech Kaczyński: 38 %
Sondaż przeprowadziła (Uwaga! Będzie reklama!) profesjonalna firma ankieterska GFK Polonia.
Kilka dni temu, ta sama profesjonalna firma znów przeprowadziła badania preferencji wyborczych Polaków. Oto wyniki:
PO: 32 %
PiS: 29 %
(Informacja dodatkowa: znacznie mniej respondentów przewiduje wygraną PO)
Wyniki badań przeprowadzanych przez inne instytuty badawcze nie były już dla Platformy aż tak optymistyczne. "Łeb w łeb", "minimalna przewaga PiS", "rosnąca przewaga PiS".
Wyniki sondaży przedwyborczych PO od zawsze były zawyżane. Jaki w takim razie może być rzeczywisty wynik wyborczy "najpopularniejszej" partii? Poniżej 20 %? Tak źle (przynajmniej według wróżb Chłodnego Żółwia) być nie powinno.
Jednak sami politycy PO z Januszem Palikotem, Andrzejem Olechowskim, Janem Rokitą i Donaldem Tuskiem (!!!) na czele dbają o to, żeby krypa spokojnie zanurzała się coraz głębiej. Rokita ponoć nawet rozważa odejście z Platformy.
Z nim, czy bez niego, los potężnego, medialnego "Titanica" wydaje się przesądzony.
Inne tematy w dziale Polityka