Fragment twórczości blogowej Wojciecha Olejniczaka. Krótki.
"Zapytano mnie dzisiaj: co z polską polityką wobec euro? Już zaczynałem mówić, że musimy budować stadiony, drogi i koleje nie tylko z powodu Mistrzostw Europy, gdy po chwili okazało się, że pytającego interesuje nie piłka nożna, lecz waluta" - napisał jak zawsze lotny intelektualista.
Czy on nie ma czegoś wspólnego z Donaldem Tuskiem?
Na stronie haselko: "Mądre rządy zamiast głupich wojen".
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Wlączył się Pan Waldek Pawlak z PSL.
Z pozycji autorytetu do spraw walutowego parytetu :)
"Postulat silnej waluty na wejściu do strefy euro choć z pozoru dobrze brzmi, jest szalonym pomysłem niedoświadczonego polityka. Oznacza przecież wielką premię dla importerów i klęskę dla producentów krajowych oraz eksporterów. Takiej wiedzy należało by wymagać od lidera LiDu" - skomentował Pan Waldek.
Jeden nie pamięta, że ich niektórzy rodacy mogą być producentami, drugiemu nie przyjdzie do głowy, że mogą być konsumentami.
Obaj dają się lubić.
Inne tematy w dziale Polityka